Nie dziwię się pogodynkom czy nowym twarzom na posadach dyrektorskich, skuszonym sporymi pieniędzmi, aby jedynie na podstawie uchwały i decyzją ministra Bartłomieja Sienkiewicza zająć miejsce dotychczasowej ekipy w mediach publicznych. Ale to, że tak wielu dziennikarzy z nowego zaciągu w przejmowanym TVP zaakceptuje pójście na rympał, wariant siłowy z użyciem łysych karków i wreszcie dawanie twarzy bandyckiej wolnoamerykance z pogwałceniem jakichkolwiek reguł konstytucyjnych i legislacyjnych, było nie do pomyślenia.
Krytykują oni polityczne zwierzchnictwo nad TVP, a sami godzą się na bycie podwładnymi m.in. Pawła Majchra, byłego szefa gabinetu Sienkiewicza. Grupa „Wejście” i zapis czatu z udziałem prawników i samozwańczego zarządu mediów publicznych mówią wiele o atmosferze i nastrojach.
Osoby te zdają sobie sprawę, że ich wejście do TVP, Polskiego Radia i PAP nie ma nic wspólnego z praworządnością i regułami demokracji. Podający się za prezesa tej ostatniej instytucji Marek Błoński jest tak nierozgarnięty z pilnowaniem smartfona, że jeszcze trochę, a poznamy hasło do jego kont w serwisach społecznościowych. Może pora na założenie grupy „Wyjście”, państwo nieudacznicy? Donald Tusk znów się wściekł. Nie tak miało wyglądać wejście z buta do budynków mediów publicznych.
Oglądaj TV Republika: