- Odchodzimy od zasady „zjednoczeni w różnorodności” i będziemy zjednoczeni w jednolitości. Niech Bóg zachowa UE przed samo-destrukcją. Mówimy „nie” zagrabianiu władzy za plecami obywateli przy użyciu pięknych sloganów. Jutro będziemy głosować „za” albo „przeciw” uprowadzeniu Europy" - powiedział europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski podczas debaty w PE dotyczącej zmiany traktatów unijnych.
W Parlamencie Europejskim we wtorek rozpoczęła się debata nad sprawozdaniem Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) PE, zalecającym zmianę traktatów unijnych.
[polecam:https://niezalezna.pl/polityka/parlament-europejski/verhofstadt-o-reformie-unii-europejskiej-pozostajemy-sparalizowani-poprzez-zadanie-jednomyslnosci/504272[
W trakcie dyskusji głos zabrał przedstawiciel PiS europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
"Jestem byłym współsprawozdawcą, który opuścił negocjacje w proteście. Naruszono zasadę konsensusu. Europa kiedyś została uprowadzona przez Zeusa w greckiej mitologii, teraz jest to druga próba uprowadzenia Europy. Proponowane zmiany to masowy transfer 9 najważniejszych kompetencji na poziom unijny. Tylko kilka kompetencji zostanie w państwach członkowskich. Jest to prawie całkowita likwidacja jednomyślności, prawa weta w 63 sprawach, co prowadzi do konstytucyjnego zamachu stanu i utworzy dysunię-superpaństwo, które zdegraduje państwa członkowskie do regionów"
Saryusz-Wolski wskazał, że propozycja zakłada prawo weta dotyczące rozszerzenia UE, co określił jako "szczyt hipokryzji", ponieważ według entuzjastów zmian w traktatach to właśnie rozszerzenie Unii ma być powodem wprowadzania nowych zasad.
"Musimy chronić traktatów, takich jakie są. Musimy bronić UE przeciwko superpaństwu, jakie się tworzy. Musimy bronić chrześcijaństwa inspirowanego przez Europę Schumana zamiast zamienienia jej w komunistyczny manifest. To projekt antyfederalny, ponieważ niesie korzyści dla państw licznych pod względem ludności i nie odpowiada zasadzie równego traktowania państw. Jest to niedemokratyczne, ponieważ odbiera decyzje państwom członkowskim, tam gdzie demokracja działa najlepiej"
Wskazał, że propozycja PE spowoduje, że "przejdziemy od demokracji do autokracji, oligarchicznej i hegemonicznej".
"Odchodzimy od zasady „zjednoczeni w różnorodności” i będziemy zjednoczeni w jednolitości. Niech Bóg zachowa UE przed samo-destrukcją. Mówimy „nie” zagrabianiu władzy za plecami obywateli przy użyciu pięknych sloganów. Jutro będziemy głosować „za” albo „przeciw” uprowadzeniu Europy"