Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Kołodziejczak sprowadzony na ziemię! A tak chwalił się spotkaniem z niemieckimi europosłami. Powstał nawet MEM

Już sam początek eskapady Kołodziejczaka do Strasburga zaczął się komicznie. Razem z Tuskiem napisali list w sprawie przedłużenia zakazu importu żywności i wysłali go… nie tam gdzie trzeba. Jak europosłowie opisują tę wizytę? - Kołodziejczak snujący się bez celu po korytarzach PE w Strasburgu, „scrollujący” ekran telefonu podczas debaty o zbożu – zauważyła Anna Zalewska. Z kolei Dominik Tarczyński podkreślił „rangę” spotkania z Kołodziejczakiem, który przez niemieckich polityków został przyjęty… w barku na trzecim piętrze. Tam, gdzie podejmowane są wycieczki.

Michał Kołodziejczak "scrolluje" ekran telefonu
Michał Kołodziejczak "scrolluje" ekran telefonu
twitter.com/Bogdan_Rzonca/screen

Wielka pomyłka

Zanim Michał Kołodziejczak pojechał do Strasburga, razem z Donaldem Tuskiem przygotowali pismo do europejskich urzędników, które miało rozpocząć te „poważne rozmowy”. Jak informował portal Niezalezna.pl, zamiast skierować je do organu decyzyjnego - Komisji Europejskiej, dokument został wysłany do szefowej Parlamentu Europejskiego.

Kierunek… bar dla wycieczek

I tak Kołodziejczak odbył wczoraj wyprawę życia. Wysłany przez Tuska pojechał do Parlamentu Europejskiego. Chwalił się w sieci, że odbył spotkanie z niemieckim posłem Norbertem Linsem - szefem komisji rolnictwa w Parlamencie Europejskim.

Jak pisze, udało mu się go przekonać, że przepisy ograniczające przywóz zbóż z Ukrainy powinny być przedłużone do momentu wypracowania strategicznych rozwiązań.

O randze tego spotkania napisali europosłowie PiS. I tym samym sprowadzili na ziemię lidera Agrounii.

Kołodziejczak snujący się bez celu po korytarzach PE w Strasburgu, „scrollujący” ekran telefonu podczas debaty o zbożu, podejmowany w barze dla wycieczek przez niemieckich europosłów świetnie obrazuje ich „pozycję” w UE

–  napisała Anna Zalewska.

Dodała, że Prawo i Sprawiedliwość i komisarz Janusz Wojciechowski działają w interesie polskich rolników nie tylko przed wyborami. "Zboże z Ukrainy nie wjedzie do Polski po 15 września 2023 r." - podkreśliła.

Do sprawy odniósł się również Dominik Tarczyński.

O! W barku na trzecim piętrze was podjął. Nawet nie w barku dla posłów tylko dla wycieczek

– czytamy.

Bogdan Rzońca dodał, że Kołodziejczak jeszcze nigdy nie widział z tak bliska jak broni się polskiego rolnictwa w wielkiej polityce.

Wczoraj rzecznik rządu stwierdził, że szkoda czasu i pieniędzy Michała Kołodziejczaka na podróż do Strasburga w celu rozmów o ukraińskim zbożu. „Sprawa jest już załatwiona” – stwierdził.

Kołodziejczak w sieci

Jak internauci skomentowali obecność Michała Kołodziejczaka w Parlamencie Europejskim? Śmiechem.

Zapraszamy do naszego działu HUMOR, po więcej!

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#opozycja #polityka #Michał Kołodziejczak

Michał Gradus