Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

"Reset": Tusk pisał do Putina kompromitujący list. Prosił, by ten poparł... Włodzimierza Cimoszewicza

Donald Tusk prosił w liście z 24 marca 2009 r. do Putina o wsparcie polityczne dla Włodzimierza Cimoszewicza. Chodziło o stanowisko sekretarza generalnego Rady Europy. Użył przy tym zadziwiającej argumentacji.

Włodzimierz Cimoszewicz
Włodzimierz Cimoszewicz
The Chancellery of the Senate of the Republic of Poland , CC BY-SA 3.0 PL <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en>, via Wikimedia Commons

W ujawnionej w "Resecie" notatce informacyjnej z 23 marca 2009 r. Radosława Sikorskiego dla Tuska (opracowanej przez Jarosława Bratkiewicza) jest mowa o "niekonfrontacyjnej wobec Rosji współpracy z państwami należącymi do obszaru wschodniego sąsiedztwa" (chodzi m.in. o Ukrainę, Gruzję i Mołdawię). W dokumencie podpisanym przez Sikorskiego czytamy również, że kwestie sowieckiej agresji na Polskę, a także przypominanie współpracy Rosji i Niemiec w 1939 r. to "potencjalna erupcja klisz historycznych", które może spowodować "polemiczną reakcję samego Putina", a to może rzutować na przebieg jego wrześniowej wizyty w Polsce.

Porzucenie - by nie drażnić Putina - roli europejskiego adwokata Gruzji, Ukrainy i Mołdawii, a także unikanie wypowiadania niewygodnych dla Moskwy prawd historycznych to nie koniec służalczych zabiegów Tuska w tamtym okresie.

Twórcy "Resetu" opublikowali w serialu fragment listu, jaki już następnego dnia, bo 24 marca 2009 r., wysłał Tusk do Putina. Polski premier pisał w nim:

"W pełni podzielam rekomendacje z raportu Jean-Claude Junckera wskazujące, że tylko osobistość o najwyższych kompetencjach, najwyższej uczciwości powinna kierować tą najstarszą instytucją polityczną na naszym kontynencie".

Ta instytucja to Rada Europy, a owa "osobistość o najwyższej uczciwości" to Włodzimierz Cimoszewicz, komunistyczny aparatczyk, zarejestrowany do tego jako kontakt operacyjny komunistycznej służby bezpieczeństwa.

"Jestem głęboko przekonany, że doświadczenie polityczne pana Cimoszewicza, jego zaangażowanie w polską transformację na przestrzeni dwóch dekad oraz jego gruntowna znajomość stosunków europejskich czynią go szczególnie predestynowanym na to stanowisko. Będę wielce zobowiązany za Pańskie życzliwe poparcie dla kandydatury Włodzimierza Cimoszewicza na stanowisko sekretarza generalnego Rady Europy"

- zachwalał Cimoszewicza Tusk w liście do Putina.

W maju 2009 r. przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Konstantin Kosaczow mówił, że Rosja nie ma żadnych powodów, by nie poprzeć kandydatury Włodzimierza Cimoszewicza.

"Cimoszewicz ma bardzo duże szanse, by zostać wybranym. Przeprowadził bardzo skuteczną kampanię wyborczą. Spotkał się także z delegacją Rosji. Wywarł bardzo dobre wrażenia na moich kolegach. Nie mamy żadnych powodów, by nie poprzeć jego kandydatury"

- deklarował Kosaczow.

Ostatecznie w głosowaniu Cimoszewicz przegrał z byłym premierem Norwegii Thorbjoernem Jaglandem.
 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Włodzimierz Cimoszewicz #list #Putin #Tusk #reset

Grzegorz Wierzchołowski