PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Mniejsza inflacja ożywi rynek? Na to liczą firmy

Firmy spodziewają się ożywienia popytu wraz z ustępowaniem presji inflacyjnej, choć wskazują na trudne warunki związane przede wszystkim ze słabym popytem sektora budowlanego - wskazali ekonomiści banku PKO BP w komentarzu do danych S&P Global.

pieniądze
pieniądze
Pixabay

S&P Global podał, że wskaźnik PMI [Wskaźnik Nastrojów Menadżerów, jest międzynarodowym wskaźnikiem gospodarczym, który pokazuje, jak dobrze radzi sobie sektor produkcyjny w danym kraju] dla przemysłu w Polsce w maju wyniósł 47 pkt. wobec 46,6 pkt. w kwietniu. Jak wskazali ekonomiści PKO Banku Polskiego, poprawa indeksu to zasługa przede wszystkim spowolnienia spadku produkcji i zamówień. Ich zdaniem, towarzyszyło mu rekordowe złagodzenie presji kosztowo-cenowej.

"W maju zarówno produkcja, jak i liczba zamówień obniżały się, choć ich spadek spowolnił względem kwietnia. Ograniczanie produkcji było związane nie tylko ze słabym popytem, widocznym przede wszystkim po stronie zamówień zagranicznych, ale również z dążeniem do zredukowania zapasów poprodukcyjnych, które obniżyły się po raz pierwszy od trzech miesięcy. Towarzyszył temu spadek zaległych zamówień najszybszy od prawie roku"

- podano.

Jak zauważyli ekonomiści, drugi miesiąc z rzędu zaraportowano spadek kosztów czynników produkcji i cen wyrobów gotowych, którego skala była największa w historii badania. "W ankiecie wskazywano, że niższe koszty są związane z niższymi cenami surowców, w tym metali, surowców chemicznych i plastiku, a także z mocniejszym złotym, który ograniczał wzrost cen importu" - podkreślili. Ich zdaniem, istotna dla łagodzenia presji kosztowej była również dalsza poprawa sytuacji w łańcuchach dostaw.

"Redukcja czasu dostaw w maju była największa w ostatniej dekadzie. Poprawa dotyczyła również dostępności czynników produkcji, a firmy raportowały możliwość wynegocjowania lepszych warunków cenowych z dostawcami"

- przekazano.

W ocenie ekonomistów PKO BP, nastroje przedsiębiorstw odnośnie kolejnych 12 miesięcy pozostały optymistyczne, choć relatywnie słabe na tle historycznym. "Firmy spodziewają się ożywienia popytu wraz z ustępowaniem presji inflacyjnej, choć wskazują na trudne warunki związane przede wszystkim ze słabym popytem sektora budowlanego. Towarzyszy temu wysoka ostrożność w dokonywaniu zakupów i zatrudnianiu – oba subindeksy obniżają się od blisko roku, choć w przypadku zatrudnienia skala spadku osłabia się" - podkreślili.

Według nich, choć koniunktura w przemyśle pozostaje słaba, PMI za maj może zapowiadać punkt zwrotny w tym sektorze. "Wyraźne łagodzenie presji kosztowo-cenowej stanowi kolejny dezinflacyjny sygnał dla Rady Polityki Pieniężnej, a tendencje te powinny przekładać się również na sektor konsumencki" - ocenia PKO BP.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

dp