Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Dłużej w Afganistanie? Opioła: Konieczna poważna debata

- W 2014 roku wojska koalicji ISAF mają opuścić Afganistan. Coraz częściej mówi się jednak, że misja powinna być przedłużona. Czy Polska powinna wziąć w niej udział? Przeprowadźmy na ten temat publiczną debatę. Ale wiem, że Afgańczycy oczekują n

PIO PKW Afganistan
PIO PKW Afganistan
W 2014 roku wojska koalicji ISAF mają opuścić Afganistan. Coraz częściej mówi się jednak, że misja powinna być przedłużona. Czy Polska powinna wziąć w niej udział? Przeprowadźmy na ten temat publiczną debatę. Ale wiem, że Afgańczycy oczekują naszego wsparcia ‒ mówi poseł Marek Opioła, który zorganizował kilkudniową wizytę delegacji posłów z Komisji ds. Służb Specjalnych w Afganistanie.

Plan wizyty, która trwała od 1 do 5 czerwca, był wyjątkowo napięty. - Nie tylko byliśmy w polskiej bazie, ale także w Kabulu, gdzie spotkaliśmy się z oficerami natowskiego kontrwywiadu. Mieliśmy też okazję odwiedzić Centrum Koordynacji Prowincji (OCCP), które pełni rolę swoistego biura synchronizacji działań ANP, ANA i NDS - wymienia polityk.

Obecnie w ramach tej współpracy polscy żołnierze doradzają i wspierają afgańskich funkcjonariuszy w podejmowaniu decyzji w sytuacjach kryzysowych oraz w realizacji różnego rodzaju procedur, obowiązujących w systemie ISAF.

- Jednak trudno nie wspomnieć o pewnej frustracji polskich żołnierzy mających bezpośredni kontakt z afgańskimi policjantami, żołnierzami, czy operatorami wojsk specjalnych. Niestety, mentalność miejscowych jest zupełnie inna od mentalności polskich wojskowych, przyzwyczajonych do dyscypliny, systematycznie ćwiczących. W afgańskim wojsku panuje nieco większe rozprężenie. Wystarczy wspomnieć o licznych przypadkach dezercji. Zresztą oddalenie się z jednostki jest uznane za dezercję dopiero po miesiącu nieobecności żołnierza w koszarach - przyznaje polityk. 

Nasuwa się więc pytanie, czy siły afgańskie będą w stanie przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo kraju po 2014 roku, gdy zakończy się misja ISAF. - Z perspektywy Polski powinnyśmy odbyć debatę polityczną na ten temat już 2 lata temu. Czy Polska powinna zaangażować się w pomoc Afganistanowi po 2014 roku? Byłem w tym kraju pięciokrotnie. Widząc, co się tam dzieje i ile wysiłku zostało tam włożonego, ciężko byłoby mi powiedzieć, że Polski nie powinna już obchodzić sytuacja w Afganistanie. Wiem, że Afgańczycy oczekują naszego wsparcia - mówi Opioła. 

Jak dodaje "byliśmy pod wrażeniem wielkiego zaangażowania żołnierzy i funkcjonariuszy służących na misji. Spotkaliśmy się m.in. z polskimi pilotami i żołnierzami wykonującymi najbardziej niebezpieczne zadania. Rozmawialiśmy z tymi, którzy chodzą na patrole czy jeżdżą w konwojach".

Podkreśla także, że politycy oglądali także sprzęt wojskowy, jakim dysponują Afgańczycy. - Fakt, że nasza misja niedługo się skończy nie oznacza, że nie należy więcej inwestować w uzbrojenie wykorzystywane w Afganistanie. Żołnierze potrzebują dobrego  sprzętu. Pytali na przykład, dlaczego dostają zacinające się wisty? Czemu nasz system łączności jest tak skomplikowany i rozbudowany, skoro w innych armiach jest to znacznie uproszczone? Czy różnice pomiędzy wojskami specjalnymi muszą występować, jeżeli realizują takie same zadania? - pyta polityk.

Zapowiada, że nad tymi oraz innymi pytaniami i potrzebami wojska posłowie zamierzają się wkrótce pochylić w Sejmie.

 

 



Źródło: polska-zbrojna.pl,niezalezna.pl

kp