Po utrzymujących się od blisko trzech dni opadach deszczu wezbrały dolnośląskie rzeki. Na 17 wodowskazach w regionie odnotowano przekroczenie stanów alarmowych. Najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie kamiennogórskim, gdzie bardzo wezbrała rzeka Bóbr.
Jak powiedział w niedzielę dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego (WCZK) we Wrocławiu, stany alarmowe znacznie przekroczone są m.in. na rzece Bóbr oraz na mniejszych rzekach w powiecie zgorzeleckim - w tym Miedziance przypływającej przez Bogatynię.
Na dolnośląskich rzekach przekroczonych jest
17 stanów alarmowych i 16 ostrzegawczych. W związku z sytuacją hydrologiczną trzy samorządy w regionie wprowadziły pogotowia przeciwpowodziowe. Obowiązują one w gminie Bogatynia, gminie i mieście Nowogrodziec oraz w Jeleniej Górze. Z kolei alarmy powodziowe wprowadzono w gminach Marciszów oraz w powiecie kamiennogórskim.
To właśnie w powiecie kamiennogórskim sytuacja powodziowa jest najpoważniejsza. -
Najgorzej jest w gminie Marciszów, gdzie w kilku miejscach rzeka Bóbr przelała się przez wały. Poziom rzeki jest bardzo wysoki - powiedział Ryszard Klimsiak, naczelnik Wydziału Zarządzani Kryzysowego w kamiennogórskim starostwie.
Klimsiak dodał, że największe szkody w miejscowościach powiatu kamiennogórskiego spowodowała woda, która po intensywnych opadach spływa z pól i gór. Podtopionych zostało kilkadziesiąt gospodarstw w okolicach Kamiennej Góry oraz gminach Lubawka i Marciszów, a także w niektórych miejscowościach powiatu wałbrzyskiego.
Częściowo podtopiona została również miejscowość Możyna w powiecie wołowskim. -
Tam woda z okolicznego stawu przelała się przez wał i podtopiła kilkanaście gospodarstw - powiedział dyżurny WCZK we Wrocławiu.
Obfite opady deszczu spowodowały również utrudnienia na dwóch trasach krajowych na Dolnym Śląsku. Woda w kilku miejscach przelała się przez drogę krajową nr 3 pomiędzy miejscowościami Bolków i Mysłów. Z podobnymi
utrudnieniami muszą liczyć się kierowcy podróżujący krajową „5” w miejscowości Dębrznik. Trasy są przejezdne, ale kierowcy muszą zachować ostrożność. Zalanych jest również wiele dróg powiatowych i gminnych.
Jak powiedział dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, najwięcej interwencji odnotowali strażacy w powiatach kamiennogórskim i jaworskim. -
To przede wszystkim wypompowywanie wody z posesji i zalanych piwnic - powiedział strażak.
Według prognoz IMGW we Wrocławiu, w regionie
w niedzielę spodziewane są opadu deszczu o natężeniu umiarkowanym i silnym. "Prognozowana wysokość opadów od 10 mm do 20 mm, miejscami 30-40 mm. Miejscami wystąpią również burze, podczas których wiatr osiągnie w porywach od 55 km/h do 65 km/h" - podało w komunikacie IMGW.
Źródło: PAP
kp