Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Przepychanki ze służbami, próby forsowania granicy. Gen. Kowalski: "efekt lat propagandy wrogiej Polsce"

Całkowicie nie rozumiem ludzi, którzy widząc zasieki na granicy uważają, że można je tak bezkarnie niszczyć w imię racji, które są tak naprawdę całkowicie oszukańcze - mówił gość Katarzyny Gójskiej w programie "W punkt" w Telewizji Republika, były szef wywiadu i kontrwywiadu wojskowego gen. Andrzej Kowalski. W ten sposób skomentował próbę zniszczenia zasieków na granicy polsko-białoruskiej przez aktywistów, wśród których był między innymi Bartosz Kramek.

Telewizja Republika/printscreen

Do incydentu doszło w niedzielę po południu. Jak widać na nagraniach umieszczonych w mediach społecznościowych, grupa osób weszła na pas drogi granicznej, użyła nożyc do metalu, zaczepiła liny i próbowała rozerwać zasieki z drutu kolczastego.

Jest to efekt 30 lat pracy mediów, które wmawiały Polakom, że Polska z pewnością nie jest wartością, o którą trzeba dbać i którą trzeba bronić. Całkowicie nie rozumiem ludzi, którzy widząc zasieki na granicy uważają, że można je tak bezkarnie niszczyć w imię racji, które są tak naprawdę całkowicie oszukańcze

- powiedział gość Katarzyny Gójskiej.

Nie mamy tu do czynienia z sytuacją, że polski rząd nie chce wpuścić emigrantów z Białorusi. Tak naprawdę mamy do czynienia z zupełnie innym procesem, którego trudno być nieświadomym. Nie wiem, co w umysłach tych ludzi się dzieje, jakie tam spustoszenie pozostało po tych latach propagandy wrogiej Polsce, żeby w takich realiach zachowywać się w taki sposób

- dodał gen. Kowalski.

Można używać tutaj sformułowań z języka służb specjalnych, które w takim przypadku mówią o ludziach, którzy bezwolnie działają w cudzym interesie podpuszczeni jakimiś sprytnymi metodami psychologicznymi, które wmawiając ludziom pseudowartości, tak naprawdę godzą w jedną z najcenniejszych wartości, czyli we własną ojczyznę

- podkreślił.

Redaktor Gójska dopytywała, jak służby białoruskie i rosyjskie mogą wykorzystać tę sytuację?

Tak naprawdę służbom rosyjskim i białoruskim zależy na tym żeby uczynić z tego pewien incydent, który oderwany jest od jakiegoś szerszego kontekstu. Mamy do czynienia z szerszym kontekstem i powinniśmy patrzeć na te wszystkie wydarzenia w kontekście hybrydowym

- podkreślił gen. Kowalski.

 



Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika,

Beata Mańkowska