W tej chwili bym nie powiedział, że losy PO są przesądzone - mówił dziś rano w Polskim Radiu 24 prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał jednak, że bez dużych zmian Platformę czeka droga w dół, a prawdziwym problemem partii Borysa Budki jest brak opanowania podczas dyskusji nad ważnymi dla Polski tematami.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapytany został rano w Polskim Radiu 24, czy w planach jest reforma sądownictwa. Odniesiono się tu m.in. do Polskiego Ładu, w którym padło wiele zapowiedzi, ale tej akurat nie usłyszeliśmy.
- Jeśli chodzi o reformę sądów, to jest planowana, tyle, że Polski Ład dotyczy kwestii społecznych i gospodarczych, a to kwestia o innym charakterze. My będziemy reformowali państwo, bo obecny kształt nie jest przystosowany do obecnych warunków politycznych, kulturowych. Zmiany są potrzebne, ale dziś nie będziemy się na tym koncentrować. Koncentrujemy się na szansie, by szybko dojść do poziomu europejskiego
- odpowiedział Kaczyński.
Odnosząc się stricte do polityki, szef PiS zaznaczył, że celem jego partii jest trzecia kadencja, ale...
- Taki cel polityczny istnieje, ale każda odpowiedzialna władza musi się zajmować kwestiami merytorycznymi. Ten plan jest merytoryczny. Wiemy, że żaden program społeczny nie będzie realny, jeżeli nie będzie za nim stała mocna gospodarka. Tę gospodarkę chcemy rozwijać
- podkreślił.
Przypomniał też, że w polityce nie można być pewnym zwycięstwa. Podał tu pewien przykład.
Nie ma w polityce pewnych zwycięstw. Nie zapomnę takiej rozmowy w windzie ze znanym politykiem Lewicy, który przed wyborami AWS-owskimi w 97' roku, który mówił mi w spokojnej rozmowie, że najpierw musimy wygrać, a dopiero później będziemy się przekształcać. Oni byli przekonani, że wygrają, a przegrali. My tego błędu chcemy uniknąć. Trzeba się starać, rozmawiać ze społeczeństwem i naprawiać błędy.
Jarosław Kaczyński usłyszał również pytanie o opozycję. - Mamy bardzo dużo przeciwko opozycji totalnej, ja nie znam przykładu żeby inna opozycja używała takiego określenia. Słowo "totalny" łączone jest z czymś bardzo złym. Potrzebna jest merytoryczna kontrola, opozycja totalna jest szkodliwa - powiedział.
Pytany konkretnie o Platformę Obywatelską, wskazał, że nie przesądza jeszcze losów tej partii.
- W tej chwili bym nie powiedział, że losy PO są przesądzone, bo mam własne doświadczenia. Już tyle razy leżałem w politycznym grobie i jakoś powstawałem. Różnie może być, chociaż wydaje mi się, że bez bardzo daleko idących zmian w PO, będzie to droga w dół. Czy takie zmiany są możliwe, tego nie wiem
- podkreślił Kaczyński.
Czy tak podzielona opozycja, jak obecnie, jest wygodna dla rządu? - padło kolejne z pytań.
- Rzeczywiście, taka opozycja pod pewnymi względami była wygodna, ale wolałbym, żeby zamiast awantur w Sejmie toczyły się merytoryczne dyskusje. Żeby zamiast obraźliwych wystąpień, mielibyśmy do czynienia z wypowiedziami krytycznymi, ale utrzymanymi w pewnych ramach. Oni nie panują nad swoimi emocjami, a są to emocje grup bardzo ubogich kulturowo
- odpowiedział prezes PiS.