Siergiej Szojgu, minister obrony Federacji Rosyjskiej, zapowiedział, że do końca roku zostanie podpisane porozumienie z Wietnamem o wykorzystaniu jego portów przez rosyjską flotę wojenną.
Zgodnie z zapowiedziami z połowy ubiegłego roku
Rosja rozpoczęła tworzenie sieci baz dla swojej floty na całym świecie. Jednak w Wietnamie będzie mogła tylko wynajmować nabrzeża w portach lub tworzyć tzw. punkt materialno-technicznego zabezpieczenia swoich okrętów. Jeszcze w lipcu 2012 r. prezydent tego kraju Truong Tan Sang kategorycznie odrzucił możliwość wynajmowania przez Moskwę eksterytorialnych baz wojskowych na terenie Wietnamu. „Jedynym gospodarzem swojej ziemi jest naród Wietnamu” – powiedział wtedy prezydent.
Ale za to
teraz Rosja będzie szkoliła wyższe dowództwo wietnamskiej floty oraz tworzyła wietnamską flotę podwodną. Szkolenia odbędą się w Moskwie, a flotę podwodną stworzą okręty kupione przez Wietnam w Rosji, rzecz jasna.
Jeszcze latem Wietnam dostał 15 mld dol. nisko oprocentowanego kredytu, co bez wątpienia pomogło mu wydać zgodę na bazowanie rosyjskiej floty.
Ponadto rosyjskie firmy rozpoczęły wydobycie ropy naftowej na szelfie należącym do Wietnamu. Jednak aktywność firm naftowych z Moskwy budzi niechęć Chin, które uważają Azję Południowo-Wschodnią za swoją strefę wpływów. W dodatku szelf kontynentalny nie został ostatecznie rozdzielony między obu krajami. Spory z Pekinem jednak również sprzyjały poszukiwaniu przez Wietnam silnego sojusznika.
Więcej w weekendowej "Gazecie Polskiej Codziennie"
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Andrzej Łomanowski