Od lutego ub.r. Niemcy zadają sobie pytanie, kto zajmie miejsce Annegret Kramp-Karrenbauer na czele Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU). Sprawa rozwiąże się już w sobotę, drugiego dnia zdalnego zjazdu partii. O funkcję szefa CDU ubiegają się: Armin Laschet, Friedrich Merz i Norbert Röttgen. Kim są politycy, którzy ubiegają się o przejęcie sterów w najsilniejszej dziś partii Niemiec?
Rok 2021 jest nazywany w Niemczech superwyborczym. We wrześniu odbędą się wybory do Bundestagu, a w ciągu całego roku mieszkańcy pięciu, a może nawet sześciu krajów związkowych wybiorą nową obsadę polityczną landtagów. Angela Merkel po 16 latach urzędowania w Kanzleramcie ma odejść na zasłużoną emeryturę polityczną. Czy tak się faktycznie stanie, zdania są podzielone, nie brakuje głosów, że „Mutti” jest odporna na wszelkie wstrząsy i zmiany się jej nie imają. Przydomek Teflonowa Kanclerz nie wziął się z powietrza. Na razie chadecy muszą wybrać nowego przewodniczącego, a następnie w porozumieniu z siostrzaną Unią Chrześcijańsko-Społeczną (CSU) wyłonić kandydata na przyszłego kanclerza Niemiec.
Koronakryzys zrewidował plany chadeków. Od kiedy w lutym ub.r. Annegret Kramp-Karrenbauer po roku i dwóch miesiącach sprawowania funkcji przewodniczącej ogłosiła zamiar rezygnacji z dalszego przewodzenia partii, już dwukrotnie przesuwano termin zjazdu. Ostatecznie zdecydowano się na zwołanie pierwszego w historii zdalnego zjazdu partii. 1001 delegatów wybierze nowego szefa CDU zdalnie. Wystąpienia polityków odbędą się na cyfrowej sali plenarnej, a nadawany na żywo z berlińskiego studia telewizyjnego sygnał trafi do gabinetów i salonów nie tylko członków CDU, lecz także wszystkich chętnych do śledzenia przebiegu politycznego spektaklu. Zdalna forma spotkania wymagała od organizatorów wypracowania nowych procedur, w środę na dwa dni przed rozpoczęciem zjazdu odbyła się kilkugodzinna próba generalna z udziałem wszystkich delegatów.
Co się tyczy samego przebiegu, zjazd rozpocznie się w piątek o godz. 18 od ekumenicznej modlitwy i wspomnienia członków CDU, którzy zmarli w 2020 r. Następnie swoje przemówienia wygłoszą kolejno jeszcze urzędująca szefowa CDU Annegret Kramp-Karrenbauer, kanclerz Niemiec Angela Merkel i sekretarz generalny partii Paul Ziemiak. Tego dnia wystąpi też przewodniczący CSU Markus Söder, typowany nieoficjalnie na jednego z możliwych kandydatów na przyszłego kanclerza Niemiec. Na koniec słowo do delegatów wygłosi przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. W sobotę, drugiego dnia zjazdu, swoje stanowisko zaprezentują kandydaci na szefa partii, po czym odbędą się wybory.
Po głosowaniu gościnnie wystąpią m.in. Donald Tusk jako przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, kanclerz Austrii Sebastian Kurz i przywódczyni białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska. Chadecy tego dnia rozpoczną wybory nowego prezydium partii, których wyniki zostaną ogłoszone jednak dopiero 22 stycznia po zliczeniu wszystkich głosów oddanych drogą korespondencyjną. Zjazd zostanie zakończony przed godz. 15 przemówieniem nowego przewodniczącego CDU.
Następca Annegret Kramp-Karrenbauer może, ale nie musi być kandydatem CDU-CSU na przyszłego kanclerza Niemiec. Na rozwiązanie tej kwestii trzeba będzie poczekać co najmniej do połowy marca 2021 r., czyli do czasu, aż siostrzane partie CDU i CSU zgodnie wytypują wspólnego kandydata. Termin marcowy jawi się w tej chwili jako najbardziej realny i został zaproponowany przez Markusa Södera. Chadecy będą już wtedy po wyborach do landtagów Badenii-Wirtembergii i Nadrenii-Palatynatu. Wyniki wyborcze w tych krajach związkowych z pewnością wpłyną na decyzję o dalszych krokach CDU-CSU.
Wszyscy ubiegający się o funkcję szefa CDU kandydaci są katolikami, mają po troje dzieci, mniej więcej w tym samym czasie zaczynali karierę polityczną i pochodzą z kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia, a Armin Laschet (59 lat) jest dodatkowo premierem tego landu.
Najmłodszym kandydatem jest Norbert Röttgen (55 lat), pseudonim George Clooney. Z zawodu prawnik, z zamiłowania polityk, już w wieku 29 lat zasiadał w niemieckim Bundestagu, gdzie wraz z Laschetem stanowili grupkę młodych gniewnych faworyzowanych przez samego Helmuta Kohla. W latach 2009–2012 Röttgen był ministrem środowiska w drugim rządzie Angeli Merkel. Odpowiadał za wdrażanie transformacji energetycznej i wtedy mówiono o nim per „mądrala Merkel”. Dobra passa skończyła się w maju 2012 r. Wszystko przez porażkę. Röttgen prowadził do wyborów do landtagu struktury CDU w Nadrenii Północnej-Westfalii. Wynik partii był fatalny. Merkel nie mogła pozwolić, by jej polityczne oczko w głowie – czyli misja przeprowadzenia zielonej transformacji i wygaszania reaktorów jądrowych – było firmowane przez polityka, który przegrał na własnym podwórku. Miejsce Röttgena zajął wtedy Peter Altmeier, do dziś uważany za jednego z najbardziej zaufanych ludzi Merkel, a były minister odnalazł się dwa lata później w roli przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu.
W kampanii wyborczej, która z uwagi na warunki pandemiczne była zdominowana przez temat koronokryzysu, Röttgen próbował się przebić ze swoim sześciopunktowym programem naprawy CDU, chadecja jego marzeń powinna być przede wszystkim „bardziej kobieca i cyfrowa”. Ta taktyka przyniosła owoce. Swoje poparcie dla kandydatury Röttgena wyraziło kobiece skrzydło CDU, czyli „Frauen Union”. Panie wspierają również Armina Lascheta. Biorąc pod uwagę, że jedną trzecią delegowanych na zjazd CDU stanowią kobiety, jest to dość znaczna siła. Siła, na której wsparcie nie może za to liczyć trzeci kandydat, Friedrich Merz (64 lata), uważany za nie najwidoczniej za zbyt patriarchalnego. A czym Norbert Röttgen ujął chadeckie kobiety? Być może podkreślaną w niemieckiej prasie „nonszalancją Baracka Obamy”, nienagannym wizerunkiem trendsettera, który wybija się na tle swoich mniej gustownie i na czasie odzianych kolegów partyjnego środka. Jeżeli w ślad za „Frauen Union” pójdą przedstawiciele niemieckiego biznesu również posiadający swoją reprezentację wśród delegatów na zjazd, może się okazać, że to usunięty osiem lat temu z rządu Merkel Röttgen poprowadzi jej chadecję ku nowej, cyfrowej przyszłości. Jak na razie na ostatniej prostej dziennik „Handelsblatt” przedstawił sylwetki kilku liczących się niemieckich przedsiębiorców, którzy otwarcie poparli Röttgena, niejako odczarowując Friedricha Merza jako jedynego kandydata cieszącego się przychylnością świata niemieckiej gospodarki.
Uśmiechnięty Armin Laschet dał się Niemcom poznać przede wszystkim jako sprawny premier Nadrenii Północnej-Westfalii, potrafiący lawirować między wszystkimi stronami i wykuwać kompromisy. Sztuka ta najbardziej mu się przydaje w kontakcie z Zielonymi. W debatach kandydatów Laschet często podkreślał dobre wyniki swojego landu w zwalczaniu przestępczości klanowej, ale dał się też poznać jako polityk merytorycznie wypowiadający się w sprawach klimatu, ratowania gospodarki i kwestiach społecznych. Laschet nie ma nic z nowoczesnego Röttgena, nad nowoczesną szklano-drewnianą architekturę przedkłada tradycyjne wnętrza, lubi swoją wygodną musztardową kanapę, wieczory spędzone przed telewizorem i trudno go sobie wyobrazić w zamszowych mokasynach noszonych na gołe stopy. Laschet nie przypomina więc ani Clooneya, ani Obamy, lecz emanuje z niego pewna swojskość „dobrego wujka”, która część delegatów może ująć. Pytany o autorytety, jednym tchem wymienia Konrada Adenauera, Helmuta Kohla i Ritę Süssmuth.
W CDU Armin Laschet działa od 18. roku życia. Często podkreśla swoje przywiązanie do chrześcijańskich wartości. W kampanii wokół Lascheta było raczej cicho. Podczas gdy jego kontrkandydaci mogli liczyć na wsparcie swoich fanów w mediach społecznościowych, Laschet był tym, który zarządza kryzysem w obrębie własnego landu i nie ma czasu na kampanię. Na kilka dni przed zjazdem partii z pomocą Laschetowi przyszli jednak nie tylko prominentni chadecy, tacy jak Volker Bouffier (wiceprzewodniczący CDU) czy szef urzędu kanclerskiego Helge Braun, lecz także przewodniczący klubów CDU z pięciu krajów związkowych. We wspólnym oświadczeniu podkreślali sprawność polityczną premiera NRW, sugerując, że przełoży się ona na zarzadzanie czymś znacznie większym. Szczególnie istotne w tym kontekście jest to, że wsparcia udzielili mu nie tylko chadecy z Zachodu, lecz także z postenerdowskiej Brandenburgii i Turyngii. Obszary byłej NRD uważano bowiem do tej pory za fankluby Friedricha Merza.
Ale niespodzianek jest więcej. Tuż przed zjazdem ku zdumieniu niemal wszystkich komentatorów politycznych Laschet zaatakował Norberta Röttgena za jego mało dyplomatyczną wycieczkę pod adresem liberalnej FDP. Röttgen krytycznie odniósł się do ewentualnej koalicji CDU z liberałami na łamach dziennika „Augsburger Allgemeine”, sugerując, że nie można na nich liczyć, ponieważ są chwiejni. Zdaniem Lascheta wykluczanie już na starcie FDP z ewentualnych rozmów programuje nowy Bundestag na koalicję CDU-CSU z SPD i Zielonymi, co ze względu na naturę Zielonych może przynieść sporo komplikacji. Jednym słowem, spokojny Laschet został wyprowadzony z równowagi i pokazał rogi. Czy po Matce Merkel nastanie Wujek Laschet? Solidność tego polityka, jego doświadczenie w zarządzaniu największym landem Niemiec i swojska aura mogą kojąco zadziałać na delegatów. A jego wybór będzie raczej oznaczał kontynuację kursu CDU w duchu Merkel i AKK.
Friedrich Merz to najstarszy pretendent do chadeckiego tronu, który jednak może się cieszyć zarówno poparciem „Junge Union” (młodzieżówki CDU), jak i konserwatywnego skrzydła CDU – „Werte Union”. Tradycyjnie jest też nadzieją przedsiębiorców, choć jak pokazują ostatnie przetasowania wokół Norberta Röttgena, trudno wyczuć, czy wiatr na tym odcinku się przypadkiem nie zmienił.
Friedrich Merz w ostatnich tygodniach przed zjazdem dał się poznać jako polityk znużony własnymi sloganami. Nadzieja konserwatystów na odnowę CDU, polityk cieszący się poparciem nawet wśród większości wyborców Alternatywy dla Niemiec (AFD) i FDP, stylizowany podobnie jak Norbert Röttgen na ofiarę bezlitosnej Angeli Merkel, pod koniec kampanii sprawiał wrażenie wypranego z energii. Liberał gospodarczy, który zasłynął niegdyś nowatorskim planem uproszczenia niemieckiego systemu podatkowego, chwali teraz rząd Merkel za podniesienie opłat za emisje dwutlenku węgla, widząc w tym instrument „wolnorynkowej zachęty do promowania rozwiązań proklimatycznych”. Zwolennik suwerennych narodów w Europie z naciskiem mówiący o tym, że dobrze się stało, że kanclerz Merkel udało się pod koniec prezydencji niemieckiej zdyscyplinować Polskę i Węgry w kwestii tzw. praworządności. Zresztą pytanie o Polskę i Węgry pojawiło się w drugiej debacie kandydatów, 8 stycznia, i wszyscy trzej panowie pochwalili działania niemieckiej prezydencji na rzecz wdrożenia tzw. mechanizmu praworządności, co prowadząca debatę dziennikarka w pewnym momencie skwitowała nawet: „A, czyli metoda kija i marchewki”.
O ile jednak Norbert Röttgen zaznaczył, że Polska jest jednym z najważniejszych państw w Europie, także pod kątem konstruowania europejskiej polityki bezpieczeństwa, a Armin Laschet zauważył, że stosowanie sankcji wobec Polski i Węgier nie jest dobrym pomysłem na politykę unijną i raczej stawiałby na dialog, to Friedrich Merz już nie bawił się w subtelności. Polityk uznawany również przez część komentatorów w Polsce za nadzieję na „bardziej konserwatywne Niemcy” bez mrugnięcia okiem poparł dyscyplinujące działania Brukseli i Berlina względem państw naszego regionu. Zresztą w najnowszej książce Merza opublikowanej w listopadzie ub.r. kandydat na szefa CDU grozi Victorowi Orbànowi… wyrzuceniem z Europejskiej Partii Ludowej. W listopadzie portal Politico zaanonsował Friedricha Merza jako „niemieckiego Donalda Trumpa”. Trudniej o mniej trafne porównanie, ale z drugiej strony, jeżeli Willy Brandt mógł być „niemieckim Kennedym”, a Norbert Röttgen „niemieckim Obamą”, to chyba wszystko jest możliwe.
Piątkowa „GPC“ już w kioskach❗️
— GP Codziennie (@GPCodziennie) January 15, 2021
▪️Polska Sycylia czyli miasto Tuska w pigułce - „Taśmy Amber Gold. Układ trójmiejski nigdy nie umiera“
▪️Senat zadecyduje o dalszym losie prezydenta Trumpa
▪️dziś rusza rejestracja na szczepienia
Kup e-prenumeratę na https://t.co/5oUNtNfQBb 💻📱 pic.twitter.com/cn48lsklP0