W "Faktach" TVN wyemitowano materiał, w którym "przeanalizowano" sondaże z ostatnich trzech miesięcy. Pomimo tego, iż najwięcej, bo aż 8 punktów procentowych, traci kandydat KO Rafał Trzaskowski, pracownica TVN zajęła się spadkami... Karola Nawrockiego. - W świecie gdzie każdy taką manipulacje wychwyci w 15 sekund, nie ma miejsca dla medium, które nie szanuje choćby minimum inteligencji swojego widza - skomentował Łukasz Pawłowski, prezes OGB.
We wczorajszych "Faktach" TVN wyemitowano materiał dotyczący poparcia dla kandydatów na urząd prezydenta RP. Miała to być analiza trzech sondaży z ostatnich dwóch miesięcy. Z wykresu jasno wynika, iż to Rafałowi Trzaskowskiemu najbardziej spadło poparcie, bo aż o 8 punktów procentowych.
Pracownica TVN Arleta Zalewska o tym jednak nie wspomniała - zamiast tego, zajęła się znacznie mniejszymi spadkami poparcia dla Karola Nawrockiego i Szymona Hołowni.
"Gdy porównamy wyniki trzech badań z ostatnich dwóch miesięcy, to tym, kto traci, jest właśnie kandydat popierany przez PiS oraz kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia"
– usłyszeli widzowie stacji z Wiertniczej.
Wpis w sprawie manipulacji TVN opublikował na portalu X Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.
"Z przykrością stwierdzam (bo wielu dziennikarzy tam lubię i cenię) że TVN skończy po tej kampanii jak CNN i NBC po kampanii w USA. Tracąc wiarygodność, widzów i pieniądze a na końcu miejsca pracy dla dziennikarzy"
– napisał.
Dodał, iż "w świecie gdzie każdy taką manipulacje wychwyci w 15 sekund i może pokazać ją na X, TikTok czy gdziekolwiek indziej nie ma miejsca dla medium, które nie szanuje choćby minimum inteligencji swojego widza".