PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Morawiecki: Rząd PiS naprawił politykę społeczną

Premier Mateusz Morawiecki przekonywał w Siemiatyczach, że rządy Prawa i Sprawiedliwości naprawiły politykę społeczną III RP, m.in. ograniczyły skalę ubóstwa i wykluczenia społecznego w Polsce. - Zrealizowaliśmy w dużym stopniu ideały Solidarności - podkreślił szef rządu.

twitter.com/PremierRP

Premier spotkał się w środę wieczorem z mieszkańcami Siemiatycz (woj. podlaskie).

W swym wystąpieniu podkreślał m.in. znaczenie zrównoważonego rozwoju, który pozwoli na szybki rozwój nie tylko Warszawy, ale też takich miast, jak Siemiatycze, by nie było "Polski A", "Polski B" czy "Polski C". Zarzucił przy tym swym poprzednikom - Platformie Obywatelskiej, że prowadzili politykę, która nie pozwalała na rozwój mniejszych miast.

"Dla nas rozwój równomierny, możliwie jak najbardziej sprawiedliwy, jest warunkiem podstawowym rozwoju gospodarczego i sprawiedliwości społecznej"

- zaznaczył Morawiecki.

Przekonywał, że rządy Prawa i Sprawiedliwości przywróciły "elementarną sprawność instytucjom państwa", m.in. instytucjom podatkowym i "wyrwały" pieniądze mafiom VAT-owskim.

"Potwierdza to Komisja Europejska, dlatego oni milczą jak ja to mówię, bo boją się tej prawdy"

- stwierdził premier, mówiąc o przeciwnikach politycznych.

Zarzucił też byłemu premierowi Donaldowi Tuskowi, obecnemu liderowi PO Borysowi Budce i kandydatowi KO na prezydenta Rafałowi Trzaskowskiemu, że "zawalili sprawność instytucji podatkowych".

"I my to naprawiliśmy"

- dodał szef rządu.

Zaznaczył, że Prawo i Sprawiedliwość naprawiło politykę społeczną III RP.

"Tę niesprawiedliwość wobec rolników, wobec bezrobotnych, wobec ludzi, którzy nie mogli związać końca z końcem. Ciągle są tacy ludzie, ciągle to dla nas jest duże wyzwanie i wielki ból, ale jest ich dużo mniej"

- przekonywał.

Dodał, że spadek ubóstwa i wykluczenia społecznego pokazują też dane GUS.

"To potwierdzenie naszej polityki społecznej, polityki, o której marzyło wielu z was, marzyli członkowie Solidarności, ci z 1980 roku"

- zaznaczył szef rządu.

Przypomniał, że niedługo przypada 40. rocznica powstania Solidarności.

"My zrealizowaliśmy z dużym stopniu ideały Solidarności"

- przekonywał.

Podkreślił, że jego rząd prowadzi skuteczną politykę międzynarodową, czego dowodem - jak mówił - jest wtorkowy wyrok trybunału arbitrażowego w sprawie cen gazu.

"A nie poklepywanie po plecach jak oni w Brukseli chyba po to tylko, żeby jeden z nich pojechał na jakieś stanowisko do tej Brukseli"

- ironizował premier.

PGNiG wygrało w arbitrażu spór z Gazpromem o ceny gazu w kontrakcie jamalskim. Na mocy wyroku trybunału w Sztokholmie nowa cena ma być naliczana od 1 listopada 2014 r. Polski koncern oszacował, że powinien odzyskać od Gazpromu ponad 6 mld zł nadpłaty, i zapowiedział podjęcie kroków w tym kierunku.

Premier mówił podczas spotkania z mieszkańcami Siemiatycz mówił też o polityce prowadzonej przez rząd Zjednoczonej Prawicy, która polega m.in. na zrównoważonym rozwoju.

"Nie byłoby tego bez zwycięstwa Andrzeja Dudy w roku 2015. On otworzył wrota nadziei, przez które zrealizowaliśmy tę wielką naprawę, ten pierwszy milowy krok do naprawy Rzeczpospolitej. Ale jest też groźna informacja - nie będzie nas tutaj bez zwycięstwa prezydenta Andrzeja Dudy w 2020 roku, nie będziemy mogli dalej tak skutecznie naprawiać Rzeczpospolitej, bo jego konkurent stosuje wetokrację, weto dla weta, nie bo nie; jego konkurent to wieczna wojna na górze"

- mówił szef rządu.

Przekonywał, że rząd wdrożył tarczę antykryzysowa "w ciągu dwóch tygodni po wybuchu epidemii, a pieniądze już po 24 godzinach były na kontach pierwszych firm.

"Do dzisiaj ratujemy miejsca pracy, bo mogliśmy się porozumieć z panem prezydentem błyskawicznie, w jednym dniu. On rozumiał, jaka jest wartość pracy, że od niej zależy godność człowieka. On pomagał nam realizować obronę gospodarki, obronę społeczeństwa"

- mówił Morawiecki.

"A teraz wyobraźcie sobie to przeciąganie linii, które byłoby z kimś innym, z kimś z opozycji totalnej, która sama się tak nazywa i tak się zachowuje"

- dodał szef rządu.

Przekonywał, że polska gospodarka może wyjść z kryzysu wywołanego pandemią wzmocniona, "bo gdy inni są osłabieni, a są, to nasi przedsiębiorcy mogą podbijać nowe rynki".

"Ale potrzebujemy do tego zrozumienia, bliskości i zrozumienia; strategii działania, która jest wspólna między rządem, Sejmem i prezydentem. Taką gwarancję daje nam tylko prezydent Andrzej Duda"

- mówił Morawiecki.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

lml