Świetnym przykładem była kampania Bronisława Komorowskiego z 2015 r., która zakończyła się sromotną klęską. Warto przypomnieć też batalię o prezydenturę Warszawy, gdy Patryk Jaki był pewniakiem do wejścia do II tury z Rafałem Trzaskowskim, tymczasem kandydat PO zdecydowanie wygrał wybory bez dogrywki. Największe media nie wyciągnęły wniosków z tych doświadczeń – w czerwcu każdy dzień zaczynał się i kończył publikacją sondażu. Hitem były dwa badania jednej pracowni tego samego dnia, różniące się wynikami w II turze. Sondaże urabiają rzeczywistość – to oczywista konstatacja, jaka nasuwa się po czerwcowym odcinku kampanii wyborczej.