Złapano złodzieja hulajnóg

Policjant przekazał, że sprawa wyszła na jaw, kiedy o kradzieży hulajnogi wartej 3600 zł zawiadomił funkcjonariuszy ich administrator. Zainstalowany w urządzeniu nadajnik GPS doprowadził go do jednego z bloków na Mokotowie.

Tam zauważył dwóch mężczyzn majstrujących przy hulajnogach. Jeden z nich zaniósł kierownicę od podobnego urządzenia do swojego mieszkania, po czym wyszedł i wspólnie z kolegą odjechali w nieznanym kierunku

– relacjonuje asp. szt. Robert Koniuszy.

Funkcjonariusze dowiedzieli się, gdzie mieszka jeden z mężczyzn, który wcześniej był pod blokiem i po uzyskaniu informacji od domowników, gdzie obecnie przebywa 36-latek, pojechali z nim porozmawiać. Zdenerwowany mężczyzna dopytywany o hulajnogi stwierdził wówczas, że on nie ma nic wspólnego z ich kradzieżami oraz, że nie posiada w mieszkaniu żadnych elementów pochodzących z tych urządzeń.

Mając podstawy do tego, żeby nie wierzyć swojemu rozmówcy, funkcjonariusze przeszukali jego mieszkanie oraz pomieszczenia piwniczne. W mieszkaniu znaleźli kierownicę od jednej hulajnogi. Natomiast w piwnicy sześć częściowo zdekompletowanych elektrycznych pojazdów

– poinformował asp. szt. Robert Koniuszy.

36-latek stwierdził wtedy, że jest elektronikiem i zdejmuje GPS z tych urządzeń oraz je rozkodowuje na prośbę kolegów, którzy mu te hulajnogi dostarczają. Nie potrafił jednak wskazać rzekomych zleceniodawców.

Wśród ujawnionych urządzeń, zgłaszający sprawę rozpoznał jedno swoje i złożył w tej sprawie zawiadomienie. Pięć pozostałych pojazdów elektrycznych zostało zabezpieczonych

– przekazał asp. szt. Robert Koniuszy.

36-latek usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu 5 lat więzienia. Funkcjonariusze proszą natomiast pozostałych pokrzywdzonych o kontakt z Wydziałem do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Rejonowej Policji Warszawa II pod nr telefonu 47 72 392 37.

 

Źródło: PAP, niezalezna.pl