Przed warszawskim sądem okręgowym rozpoczął się proces, który redaktorowi naczelnemu tygodnika „Gazeta Polska” Tomaszowi Sakiewiczowi wytoczyło blisko 40 sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie. Domagają się oni sprostowania treści autoryzowanego wywiadu z Mateuszem Morawieckim.
Sędziów reprezentują adwokaci Sylwia Gregorczyk-Abram i Michał Wawrykiewicz, prowadzący stowarzyszenie #wolnesady.
Widzę możliwość ugody, bo sędziowie nie wykazali legitymacji do składania pozwu. Więc jeśli przyznają, że są członkami grupy przestępczej, to ja wydrukuję takie sprostowanie.
- powiedział redaktor Tomasz Sakiewicz na sali rozpraw.
Na sali sądowej dziesiątki klubowiczów w koszulkach Reforma Sądów. Po drugiej stronie obywatele RP. Jedna z „obywatelek” powiedziała, że przyszła bronić wolnych mediów .Jak dowiedziała się, że to Gazeta Polska jest pozwana zmieniła zdanie
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) 28 grudnia 2018
Sąd zarządził przerwę, ponieważ do strony powodowej nie dotarła odpowiedź na pozew wysłana przez mecenasów „Gazety Polskiej”. Strona pozywająca dostała czas na zapoznanie się z treścią pisma.
Po wyjściu z sali rozpraw słychać było okrzyki: „Konstytucja” wznoszone przez sympatyków KOD. Dość szybko zagłuszyły go o wiele donioślejsze okrzyki: „Precz z komuną!”.