Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Gargas o manifestacji w sprawie TV Trwam

To nie miało prawa się zdarzyć.

To nie miało prawa się zdarzyć. Jakieś kilkanaście tysięcy osób przybłąkało się w okolice Sejmu akurat wtedy, gdy garstka oszołomów i moherów nawoływała tam do przyznania miejsca na multipleksie telewizji Trwam. A przecież spece z Krajowej Rady rzetelnie wyliczyli, że wszystkich widzów TV Trwam razem wziętych jest 6 tys. i koncesja się nie należy. Skąd więc przypętało się te kilkanaście tysięcy – a być może, o zgrozo, 25 tys., jak podała stacja dobrze w takich sprawach poinformowanego Solorza?

W dodatku tłum dobrowolnie szedł za prowodyrami parę kilometrów przez miasto – aż przed Pałac Namiestnikowski. Trudno było nie zauważyć, że ktoś wcisnął uczestnikom marszu flagi i nawołujące do waśni transparenty. Bo przecież żądanie jakiejś prawdy i jakichś tam wolnych mediów musi prowadzić do rozruchów. Na szczęście telewizja publiczna stanęła na wysokości zadania. W „Wiadomościach” zrobili, co należy, i pominęli ten ewidentnie prowokacyjny incydent. Może dzięki temu premier będzie miał lepszy humor. I tak chłop się narobił na 100 dni swojego rządu. To takie męczące – nakładać nowe warstwy fluidu i tłumaczyć się z niepopełnionych błędów. A wiadomo, że za wszystko odpowiada Jarosław Kaczyński!


 



Źródło:

Anita Gargas