„Litewskie władze zatrzymały obywatela Rosji Jurija Mela, oskarżonego o udział w szturmie na wieżę telewizyjną w Wilnie 13 stycznia 1991 r. Byłemu sowieckiemu żołnierzowi grozi dożywocie” – pisze „Gazeta Polska Codziennie”.
Mel, który jest obywatelem Rosji, mieszkańcem obwodu kaliningradzkiego, został zatrzymany w środę wieczorem na litewsko-rosyjskim przejściu granicznym w Poniemuniu. Nakaz aresztowania Rosjanina został wydany zaocznie jeszcze w 2013 r. W piątek Sąd Rejonowy w Wilnie aresztował 46-letniego Mela na dwa miesiące.
Prokuratura Generalna Litwy zarzuca byłemu żołnierzowi sowieckiemu, który w styczniu 1991 r. pełnił służbę w litewskiej stolicy, że znajdując się w jednym z czołgów pod wieżą telewizyjną, oddał trzy strzały do protestujących. Mel został oskarżony o popełnienie przestępstwa przeciwko ludzkości oraz przestępstwo wojenne, które nie ma przedawnienia.
Obywatelowi Rosji grozi dożywocie.
Jak przypomina „Codzienna”, 11 marca 1990 r. Litwa ogłosiła deklarację niepodległości. W odpowiedzi Moskwa wprowadziła czołgi do litewskiej stolicy. W nocy z 12 na 13 stycznia 1991 r., stacjonująca na Litwie armia sowiecka dokonała szturmu na wieżę telewizyjną w Wilnie, z której nadawano program niepodległej Litwy. Dostępu do wieży bronili cywile.
Od kul i pod gąsienicami sowieckich czołgów zginęło wówczas 14 osób, ponad tysiąc zostało rannych. W Rosji rozpowszechniano później wersję, według której ludzie broniący wieży zostali zabici nie przez sowieckich wojskowych, tylko przez snajperów rzekomo wynajętych przez „litewskich nacjonalistów”.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Olga Alehno
Wczytuję ocenę...