Szefowa rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego gen. Tatiana Anodina, która zdiagnozowała u polskich pilotów - pośmiertnie - zaburzenia sfery psychoemocjonalnej, sama ma bardzo poważne problemy zdrowotne - ujawnia "Nasz Dziennik".
Tajemnicą poliszynela w środowiskach badaczy katastrof lotniczych jest fakt, że kobieta cierpi na postępujący parkinsonizm i ma zaburzoną możliwość percepcji - czytamy w "Naszym Dzienniku". W rzeczywistości faktycznym szefem MAK, który podejmuje kluczowe decyzje, jest Aleksiej Morozow, zaufany Władimira Putina. Do tego stopnia, że jako jedną z nielicznych osób szef rosyjskiego rządu dopuszcza go do wspólnych polowań. Przesłanki te rodzą uzasadnione wątpliwości co do wiarygodność raportu MAK w sprawie katastrofy polskiego Tu-154M - raportu firmowanego nazwiskiem Anodiny.
O wyniszczającej chorobie gen. Tatiany Anodiny, która nie jest w stanie funkcjonować bez silnych leków pustoszących psychikę, otwarcie mówią w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" posłowie rosyjskiej Dumy Państwowej.
Źródło:
wg