- Chciałbym wysłać wiadomość, że państwo polskie funkcjonuje za sprawą nas. Za sprawą obywateli, w których rodzi się głęboka emocja solidarności w momencie, gdy państwo zawodzi. Takim jesteśmy narodem, że gdy państwo sobie nie radzi - solidarność rodzi się w ludzkich sercach i ta nasza dzisiejsza wizyta ma być tego najlepszym dowodem - mówił dziś w Lądku-Zdrój w trakcie akcji pomocowej dla powodzian - z udziałem Fundacji Republika - Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP.
Dziś w Lądku-Zdroju, jednym z najmocniej dotkniętych powodzią miast, pojawił się Karol Nawrocki, który postanowił pomóc w remoncie domu kobiety - p. Anny, która nie doczekała rządowego wsparcia.
.@NawrockiKn spotkał się z osobami poszkodowanymi w powodzi.#włączprawdę #TVRepublika pic.twitter.com/buO3DjkGLS
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) December 7, 2024
Pieniądze na remont oraz potrzebny sprzęt, które powinna pochodzić od rządu Tuska, wyłożyła Fundacja Republika.
🔵Dziś dojechał transport ze sprzętem dla rodziny z Lądka-Zdrój.
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) December 7, 2024
W pomocy czynnie uczestniczy @NawrockiKn. #włączprawdę #TVRepublika pic.twitter.com/aIdugBEkK9
Zobacz:
Kończąc wizytę w Lądku-Zdroju, Karol Nawrocki zwrócił się do mediów.
Po zapoznaniu się [z reportażem] w Republice uznałem, że chcę wziąć udział w tej pomocy. Niestety, jak być może państwo wiecie, pani Anna zmarła i 5 grudnia odbył się pogrzeb. Nie udało nam się osobiście spotkać, ale bardzo się cieszę, że dzisiaj mogłem ze swoimi przyjaciółmi, ze swoim synem, pomóc p. Małgorzacie i p. Anicie - córkom p. Anny
I jak dodał: "wykonaliśmy część pracy. Muszę niestety wracać, aby jeszcze trochę popracować".
"Mówiłem już podczas naszego wcześniejszego spotkania o kilku rzeczach. Jesteśmy w sytuacji, w której minister odpowiedzialny za pomoc powodzianom - w momencie - gdy nie wypłaca się środków powodzianom, albo wypłata jest pod takim rygorem urzędniczym, że one nie spełniają oczekiwań ludzi opuszczonych przez państwo polskie, ten minister przygotowuje konwencję Platformy Obywatelskiej"
Przyznał, że Marcin Kierwiński "nie powinien stąd wyjeżdżać, bo przed momentem widziałem prawdziwe łzy wielu ludzi, którzy po dostaniu wyliczonych, w sposób momentami kuriozalny, środków finansowych od państwa polskiego, patrzą na wypłacone środki i nie wiedzą do końca, co mają zrobić".
Relacjonował także przebieg rozmowy z p. Mariuszem, który zwrócił uwagę na dramat osób związanych z sektorem budowlanym, na których pomoc do tej pory mogli liczyć inni mieszkańcy zalanych miejscowości.
Jeden z mieszkańców, pan Mariusz powiedział mi dziś - i zwrócił uwagę na ważną rzecz - sytuację na rynku pracy, rynku budowlanym. Trzeba brać również pod uwagę to, że robotnikom na tych ziemiach zostały zalane domy. W Kotlinie Kłodzkiej nie ma więc możliwości korzystania z pracy tych, którzy dzisiaj sami remontują swoje domy...
Podsumowując, zwrócił się z ważnym apelem.
Ja też przyjechałem tu dzisiaj z takim ważnym przesłaniem do p. Małgorzaty, p. Alicji, p. Krzysztofa i p. Mariusza, których spotkałem - żeby wszyscy państwo nie zwątpili w państwo polskie. Wiemy, kto za to wszystko odpowiada. Chciałbym jednak wysłać wiadomość, że państwo polskie funkcjonuje za sprawą nas. Za sprawą obywateli, w których rodzi się głęboka emocja solidarności w momencie, gdy państwo zawodzi. Takim jesteśmy narodem, że gdy państwo sobie nie radzi - solidarność rodzi się w ludzkich sercach i ta nasza dzisiejsza wizyta ma być tego najlepszym dowodem.