Lista polskich rodzin zastępczych i sieć Domów Polskich w Niemczech, a także stała polsko-niemiecka grupa robocza monitorująca działalność Jugendamtów - to najważniejsze postulaty Ministerstwa Sprawiedliwości, które podczas rozmów w Berlinie zyskały akceptację strony niemieckiej. Jak już informowaliśmy na łamach portalu niezalezna.pl, z inicjatywy wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika w stolicy Niemiec doszło dziś do pierwszego spotkania polskich i niemieckich ekspertów, którzy podjęli tematykę związaną m.in. z funkcjonowaniem Jugendamtów. Jak podkreśla resort sprawiedliwości głównym celem rozmów było zapewnienie odpowiedniejc ochrony polskim dzieciom. Jak się okazuje w Berlinie doszło do przełomowych ustaleń w tej sprawie.
- Mam nadzieje, że te już od kilkunastu lat powstające problemy z Jugendamtami, będą konkretnie rozwiązywane, że teraz zostanie wypracowany taki modus vivendi, który doprowadzi do tego, że w konkretnych sprawach grupa robocza będzie się nad nimi pochylała i będzie to jak najszybciej rozwiązywane - powiedział mec. Hambura w rozmowie z portalem niezalezna.pl, komentując rozmowy polsko-niemieckich grup roboczych tuż przed ich formalnym rozpoczęciem.
Dziś udało nam się dotrzeć do informacji na temat kulisów polsko-niemieckich rozmów. Jak się okazuje, strona niemiecka, reprezentująca rząd federalny, wyraziła akceptację dla propozycji zgłoszonych przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Stanowi to przełom w związku z dotychczasowym działaniem Jugendamtów.
Najważniejsze ustalenia dotyczą utworzenia w Niemczech listy polskich rodzin zastępczych oraz Domów Polskich, gdzie znajdowałyby opiekę polskie dzieci, w przypadkach, gdy są rozdzielane z rodzicami. Sieć takich domów powinna powstać w dużych skupiskach polonijnych w Niemczech. Kolejny polski postulat to powołanie, na mocy porozumienia międzyresortowego, stałej grupy roboczej, która na bieżąco w relacjach polsko-niemieckich zajmowałaby się sprawami związanymi z pieczą nad dziećmi. Również w tej kwestii strona niemiecka wyraziła aprobatę.
- To bardzo ważne, by w sytuacjach rozdzielenia z rodzicami, co samo w sobie stanowi dramatyczne przeżycie, przestrzegano tożsamości, kultury, religii i języka dziecka. Cieszę się, że strona niemiecka, dzięki naszym wytrwałym zabiegom, wykazała w tej kwestii wrażliwość. Mam nadzieję, że rozpoczynamy z Niemcami nowy rozdział współpracy dla dobra polskich dzieci – wyjaśnia wiceminister Michał Wójcik.
W trakcie spotkania przedstawiciele niemieckiego rządu federalnego zobowiązali się do przedstawienia wyniku rozmów rządom poszczególnych landów, jakim bezpośrednio podlegają Jugendamty.
W Niemczech mieszka obecnie około 800 tys. Polaków mających wyłącznie obywatelstwo polskie. A osób, które mają podwójne obywatelstwo, polskie i niemieckie - około 1,5 miliona. Ministerstwo Sprawiedliwości przypomina, że w każdym przypadku udziela pomocy polskim obywatelom w sytuacji, gdy za granicą są pozbawiani praw do wychowywania własnych dzieci.
Interwencjom towarzyszą systematyczne działania na arenie międzynarodowej, których celem jest systemowe rozwiązanie problemu. Współpraca z Niemcami zainicjowana została rok temu, podczas wizyty wiceministra Michała Wójcika w Berlinie.
Jak się okazuje problem nie dotyczy jednak wyłącznie Niemiec i tylko polskich dzieci. Resort sprawiedliwości od dłuższego czasu zabiega na forum Unii Europejskiej o wprowadzenie spójnych, jednolitych dla całej UE zasad, które będą chronić praw dzieci trafiających do rodzin zastępczych. Strona polska domaga się pilnej unijnego rozporządzenia (Bruksela II bis), tak by zagwarantować, że dzieci byłyby umieszczane w rodzinie zastępczej, w której zachowane zostaną ich więzy rodzinne, językowe i kulturowe.