Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

UE próbuje rozszerzać swoje kompetencje. Woś: Na taką ingerencję nie ma zgody w żadnym z traktatów

- Co zrobił polski Trybunał Konstytucyjny? Wcale nie powiedział, że my odrzucamy zasadę skutecznego działania prawa europejskiego, bo to oczywiste, że w kwestiach, w których ma kompetencje, prawo europejskie jest stosowane w Polsce. Nie ma ani jednego artykułu w żadnym z traktatów, które upoważniałyby Unię w ingerencję w wewnętrzną organizacją wymiaru sprawiedliwości - powiedział minister Michał Woś.

Telewizja Republika

Jednym z gości redaktor Katarzyny Gójskiej w programie Telewizji Republika "W punkt" był minister Michał Woś, który odniósł się do kwestii tzw. naruszenia praworządności w Polsce, przy pomocy którego Polska jest atakowana przez unijne elity oraz polską opozycję. We wtorek w PE zorganizowano debatę po wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego ws. nadrzędności konstytucji nad prawem unijnym.

Prymat konstytucji 

- Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczpospolitej. Przypomnę także orzecznictwo. W 2005 rok, w 2010 roku Trybunał Konstytucyjny już się wypowiedział, co do hipotetycznej sytuacji sporu między wykładnią prawa Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i na przykład pan Rzepliński wtedy w TK w 2010 roku wydał orzeczenie, notabene bardzo dobre, w którym stwierdził, że to polski sąd konstytucyjny jest sądem ostatniego słowa w przypadku, gdyby był jakiś spór między tymi instytucjami 

- przypomniał Michał Woś. 

Polityk zwrócił uwagę, że podobne orzeczenia zapadały także w innych krajach Unii Europejskiej. - Niemiecki trybunał co orzekł? Że konstytucja jest najważniejsza. Francuzi - ichniejszy trybunał konstytucyjny - Rada Stanu - ich konstytucja jest ważniejsza ponad prawem europejskim. Rumuni - ich konstytucja jest ważniejsza ponad prawem europejskim i tak dalej i tak dalej - zaznaczył.

Przyczyny sporu 

- Cały spór przed Trybunałem Konstytucyjnym tak naprawdę nie toczy się o to, czy tutaj Unia Europejska ma ostatnie słowo, czy prawo Unii Europejskiej jest najważniejsze. Bo zasada jednolitego stosowania prawa Unii Europejskiej jest akceptowalna. To nie jest coś, co nas razi. Nas razi bezprawie, które wyrabia Unia Europejska, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Parlament Europejski, Komisja Europejska, bo oni interpretując prawo, ciągle rozszerzają swoje kompetencje

- mówił polityk.

- Myśmy wchodzili do Unii Europejskiej w ramach traktatów. A w nich jest wyraźnie określone - tu są kompetencje Unii Europejskiej, tu są kompetencje państw członkowskich i tyle

- dodał. 

Unia rozszerza swoje kompetencje 

Michał Woś stwierdził, że "Unia Europejska ciągle interpretując prawo, rozszerza swoje kompetencje". - I co zrobił polski Trybunał Konstytucyjny? Wcale nie powiedział, że my odrzucamy zasadę skutecznego działania prawa europejskiego, bo to oczywiste, że w kwestiach, w których ma kompetencje, prawo europejskie jest stosowane w Polsce - podkreślił.

- Natomiast nie ma ani jednego artykułu w żadnym z traktatów, które upoważniałyby Unię w ingerencję w wewnętrzną organizacją wymiaru sprawiedliwości

- zaznaczył gość Katarzyny Gójskiej. 

 



Źródło: Telewizja Republika, Niezalezna.pl

Adrian Siwek