Niezapomniany koncert! Profesorowie mogą być dumni

„Muzyka daje duszę wszechświatowi, skrzydła umysłowi, lot wyobraźni, a wszystkiemu życie” – pisał Platon. Z kolei Marchettus z Padwy, przekonując, że muzyka jest najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, stwierdził: „Nie ma takiego wieku w życiu ludzkim, w którym nie doznawałoby się rozkoszy płynącej ze słodkiej melodii”. W sali koncertowej Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w ostatni czwartek kwietnia zgromadzili się melomani w różnym wieku, ale to młodzi adepci szkoły z Bednarskiej byli głównymi bohaterami wieczoru. Wśród nich śpiewaczki: Izabella Fabrycka i Monika Trzaskowska, instrumentaliści: Andrzej Powała, Michał Marcin Celejowski, Franciszek Zimnoch, Daria Izdebska, Katarzyna Bartniczak, Szymon Adamus, Zuzanna Domaniewicz, Antonina Zagórska, Jakub Laskowski, Konstanty Małecki, Wojciech Niemotko, Franciszek Stefański, Mikołaj Stryjek, Jan Szczęsny i Karol Traczyk a także Chór pod dyrekcją Roberta Lawrence’a i Ewy Szpotakowskiej oraz Orkiestra pod dyrekcją prof. dr hab. Sławka A. Wróblewskiego.

Program koncertu wypełniły w większości utwory klasyczne, m.in. Moniuszki, Chopina czy włoskiego wirtuoza kontrabasu Bottesiniego. Żywiołowo zabrzmiał „Taniec zbójnicki na orkiestrę kameralną” autorstwa Stanisława Wisłockiego (1921-1998) – wybitnego polskiego dyrygenta, kompozytora i pedagoga, który wykształcił ponad 50 dyrygentów. Wcześniej publiczność mogła usłyszeć prawykonanie po 85 latach jego „Hejnału” na chór męski do słów Marii Konopnickiej. Wisłocki, komponując tę pieśń, miał zaledwie 16 lat.

Niewiele starszy jest Szymon Kępczyński (ur. 2002), dyplomant szkoły z Bednarskiej, autor brawurowo wykonanego podczas czwartkowego koncertu utworu „Spain! na 4 gitary i orkiestrę symfoniczną”. To kompozycja niezwykle dojrzała, ale i świeża, wpadająca w ucho, która mogłaby śmiało podbijać listy przebojów (nie tylko muzyki klasycznej). Gratulujemy bardzo zdolnym dyplomantom i życzymy nieustających sukcesów.

 

Źródło: niezalezna.pl