2 marca, po raz trzynasty, w setkach miejsc na całym świecie staną na starcie biegu tysiące uczestników, od dzieci po seniorów, od sportowców po tych, którzy sportowe buty wyciągają z szafy tylko na tę jedną okazję w roku.
W tym roku Warszawa znowu pobiegnie. Organizatorzy (Fundacja Tropem Wilczym - Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych oraz Fundacja Wolność i Demokracja) przygotowali wiele nagród i niespodzianek zarówno z myślą o dzieciach, jak i dorosłych biegnących w stolicy. W przejętą już przez wiosnę niedzielę 2 marca Fort Bema zaroi się od ludzi w białych koszulkach z wizerunkami Danuty Siedzikówny „Inki” i Witolda Pileckiego, przestrzeń wypełnią śmiechy dzieci, dynamiczna, biegowa muzyka, oklaski i dopingujące wołania kibicujących, zabłysną wręczane finiszującym medale. Do biegu ciągle można dołączyć, zgłaszając się na: tropemwilczym.org
Regionalne biegi, organizowane dzięki oddolnej inicjatywie, aktywizują środowiska lokalne
Wiele osób nie doświadczyło udziału w tak społecznie popularnym wydarzeniu. Radość z uczestniczenia w nim jest w niezwykły sposób pomnażana poprzez wspólne działanie, wspólny cel, wspólny trud i wspólny smak satysfakcji, gdy uda się pokonać wybrany dystans biegu.
Lecz gdy pierwszy raz dadzą się namówić znajomym albo po prostu z chęci zaspokojenia ciekawości wezmą udział w biegu, wracają w kolejnych latach.
Rodzice pękają z dumy, kiedy ich dzieci z determinacją, której nigdy wcześniej u nich nie widzieli, biegną wytrwale do mety, najmłodsi przełamują swoje fizyczne bariery, uczą się wygrywać z chęcią rezygnacji, a poziom satysfakcji widać potem na ich szczęśliwych twarzach.
Młodzi biegną ze znajomymi, tworzą ekipy, drużyny, mają poczucie satysfakcji biorąc udział w czymś radosnym i jednocześnie takim bardzo na serio. Sportowcy sprawdzają kondycję przed sezonem (warszawski bieg ma pomiar czasu), a starsi cieszą się, że nie tylko wyszli z domu, ale zrobili to w zdrowo, w fizycznie angażującym stylu.
Bieg Tropem Wilczym tworzy przestrzeń do opowiedzenia młodszym o naszej polskiej historii, o ludziach, których nie zatrzymał strach, polityczny reżim ani wizja wysokich, niesprawiedliwych i brutalnych wyroków. Byli niepokorni, uparci, skuteczni – robili to, w co wierzyli. Bo wiedzieli, że muszą komunistom wyszarpać tę – dopiero co wyrwaną wojnie – Polskę.
Niezłomni, Wyklęci, młodzi, piękni. Z planami, marzeniami, których nie dane im było zrealizować. Poza jednym – żeby ze wszystkich sił walczyć o wolną Polskę.
Żołnierze Wyklęci to polskie podziemie walczące z komuną w latach powojennych, zbrojnie i działaniami konspiracyjnymi. Wielu z nich za oddanie polskiej sprawie zostało zamordowanych, wielu wskutek wieloletnich wyroków traciło zdrowie i życie w miejscach brutalnego internowania. Wielu z nich, pochowanych w bezimiennych dołach, nie ma nawet nagrobnej tabliczki ze swoim nazwiskiem. Nie dane im było cieszyć się ze zwycięstwa, z odzyskania przez Polskę wolności, co możliwe jest dla naszego pokolenia. Dlatego udział w biegu to coś więcej niż bardzo atrakcyjne spędzenie czasu z bliskimi. To podziękowanie, które się Niezłomnym należy.
XIII edycja Tropem Wilczym - Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych została objęta Honorowym Patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Cykliczne wydarzenie przypomina od 13. lat polskich bohaterów. W tym roku bieg będzie organizowany w ponad 600 lokalizacjach w Polsce i za granicą, z czego ok. 250 to szkoły.
Każdego roku w setkach miejsc na całym świecie, dziesiątki a nawet setki tysięcy biegaczy w koszulkach z wizerunkami „Inki”, rotmistrza Pileckiego, Łukasza Cieplińskiego, Lidii Lwow-Eberle i wielu innych wybranych spośród niemal 180 tys. żołnierzy antykomunistycznego podziemia pokonuje dystans 1963 metrów, by uhonorować swoich bohaterów. To największy bieg pamięci na świecie. Ten dystans jest nieprzypadkowy – w 1963 r. podczas zbrojnej walki zginął ostatni Żołnierz Wyklęty – Józef Granczak, ps. Laluś.
1 marca został ustanowiony przez polski Sejm w 2011 roku Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych, by okazać wdzięczność i pamięć polskim bohaterom, którzy po wojnie nie złożyli broni, by walczyć z sowieckim okupantem.
Bieg Tropem Wilczym jest najbardziej wspólnotowym, rodzinnym i skutecznym nośnikiem takiego właśnie zbiorowego, narodowego szacunku.
Źródło: mat. pras.
