Jakub Vaugon w 2017 roku na lekcji historii we francuskim gimnazjum zaprotestował przeciwko stwierdzeniu zawartemu w podręczniku, mówiącemu o tym, że Polacy w obozie zagłady w Treblince pomagali Niemcom w ludobójstwie Żydów i więźniów innych narodowości - pisze Muzeum Powstania Warszawskiego. Mimo wielu przeciwności, zdołał wywalczyć sprostowanie i przeprosiny od wydawcy.
Sprawę opisało na swoim profilu na Facebooku Muzeum Powstania Warszawskiego.
„Jakub Vaugon – dziewiętnastolatek z polsko-francuskiej rodziny mieszkającej w Paryżu. W 2017 roku na lekcji historii we francuskim gimnazjum zaprotestował przeciwko stwierdzeniu zawartemu w podręczniku, mówiącemu o tym, że Polacy w obozie zagłady w Treblince pomagali Niemcom w ludobójstwie Żydów i więźniów innych narodowości”
- czytamy.
Dodano, że mimo braku przychylności ze strony szkoły Jakub, przy wsparciu rodziców, wywalczył sprostowanie i przeprosiny od wydawcy publikacji, w której znalazły się nieprawdziwe informacje.
Do wpisu dołączono też krótki klip. Widać na nim codziennie życie nastolatka, lektor zaś opowiada o dokonaniu młodego patrioty.
Obóz zagłady w Treblince wybudowany został przez Niemców w połowie 1942 r. obok istniejącego w pobliżu karnego obozu pracy. Pierwszym komendantem był doktor medycyny Irmfried Eberl, po nim funkcję tę objął Franz Stangl. Pierwszy transport pojawił się 23 lipca 1942 r., znaleźli się w nim Żydzi z getta warszawskiego; kolejne transporty pochodziły z terenów okupowanej Polski oraz m.in. z Niemiec, Austrii, Francji, Czechosłowacji i ZSRS. Więźniowie przebywający w obozie wiedzieli, że jedynym sposobem na wydostanie się z niego jest zbrojne powstanie, bo wówczas albo zginą w walce, albo uciekną.
Według szacunków historyków, w Treblince zginęło ok. 900 tys. osób. Większość z nich – ok. 760 tys. – pochodziła z terenów polskich.