​Co ważniejsze: drzewa czy ludzie

Postanowiłem, że zabiorę głos w sprawie tzw. ustawy Szyszki o prawie do wycinania drzew na prywatnych działkach. Od czasu jej wprowadzenia nieodłącznym elementem polskiego krajobrazu są ścięte drzewa. Drzewa przy swoich domach tną nie tylko fanatyczni zwolennicy PiS-u. Znane są i takie wypadki, że z ustawy korzystają zwolennicy PO, Nowoczesnej tudzież KOD-u, a także zupełnie neutralni politycznie Polacy. Ścinają drzewa aż miło, co nie przeszkadza im zresztą brać równolegle udziału w antyszyszkowych happeningach, tak jak legendarny już szczeciński radny PO Jan Posłuszny, który korzystając z ustawy, wyciął drzewa na swojej działce, by potem przeciw nowemu prawu protestować. Świadczy to o jednym. Że ta ustawa była jak najbardziej potrzebna. Że odpowiada palącej potrzebie obywateli Polski, by móc korzystać z prawa do dysponowania swoją własnością. W tym wypadku porastającymi ich działki drzewami. Bo mimo zdania wyrażanego przez oszalałych ekoaktywistów nie mają one osobowości prawnej. A ludzie i ich potrzeby powinni być zawsze ważniejsi od drzew. W imieniu obywateli Polski bez względu na przynależność partyjną dziękuję, panie ministrze Janie Szyszko.

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#ustawa Szyszki #Szyszko ustawa #ustawa #drzewa #Jan Szyszko