W dniu powitania amerykańskich żołnierzy w Polsce, nastąpił cyberatak na wiele stron samorządowych, m.in. Żagania. – Mając świadomość możliwości rozpoczęcia tych działań, podjęto kroki dążące do wyeliminowania zagrożeń dla wojsk Stanów Zjednoczonych i bezpieczeństwa Polski – powiedział portalowi Niezalezna.pl Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy MON.
Hakerzy włamali się na oficjalną stronę miejską Żagania oraz ponad stu innych gmin. Wzywali do protestu przeciwko obecnościom amerykańskich wojsk w Polsce. Burmistrz miasta zapewnia, że sprawcy ataku zostaną ukarani. Nie jest wykluczone, że mogła to być próba sprawdzenia sektora odpowiedzialnego za cyberbezpieczeństwo Polski.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy rzecznika prasowego Ministerstwa Obrony Narodowej. –
Mieliśmy świadomość tej sytuacji – podkreślił Bartłomiej Misiewicz.
To było narzędzie do organizacji manifestacji przeciwko wojskom stacjonującym w Polsce i premier Beacie Szydło. Ta próba się nie udała
– oświadczył rzecznik resortu obrony.
Mając świadomość możliwości rozpoczęcia tych działań, podjęto kroki dążące do wyeliminowania zagrożeń dla wojsk Stanów Zjednoczonych i bezpieczeństwa Polski. Problem jest jednostkowy, sprawa obecnie jest rozdmuchiwana, wszystko jest pod kontrolą odpowiednich służb
– zapewnił Misiewicz.
Źródło: niezalezna.pl
#hakerzy
#cyberatak
#MON
#Bartłomiej Misiewicz
MP,plk