Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Wojsko, służby, czerwone układy - to oni mieszają w TVP

W walkę o kształt mediów publicznych włączyła się „Gazeta Finansowa”, która kilka dni temu podała informację, że agencje Public Relations oferują nawet milion złotych za materiały, które dopro

Piotr Galant/Gazeta Polska
Piotr Galant/Gazeta Polska
W walkę o kształt mediów publicznych włączyła się „Gazeta Finansowa”, która kilka dni temu podała informację, że agencje Public Relations oferują nawet milion złotych za materiały, które doprowadzą do odwołania prezesa Jacka Kurskiego. Redaktorem naczelnym „GF” jest Jan Piński, były szef „Wiadomości” TVP za czasów prezesa Piotra Farfała, działacza Ligi Polskich Rodzin, bliski znajomy Romana Giertycha. Specjalnie dla czytelników portalu niezalezna.pl publikujemy drugą część tekstu Doroty Kani o kulisach zmian w TVP.

Pierwsza część tekstu Doroty Kani:
CZYTAJ WIĘCEJ: Ludzie Giertycha skłócają prawicę. Wojsko, służby, TVP

Piński, Wilecki, Hajdarowicz
Jan Piński przez wiele lat był dziennikarzem tygodnika „Wprost”. W lutym 2009 r. został powołany na stanowisko szefa „Wiadomości” TVP, a od czerwca 2009 do 1 października 2009 r. był dyrektorem Agencji Informacji TVP. Te stanowiska zajmował w czasie, gdy prezesem TVP był Piotr Farfał, bliski znajomy Romana Giertycha. Znajomym Giertycha jest także Piński – razem grywają w brydża i w szachy.

Po odejściu z TVP zajmował się m.in. działalnością wydawniczą – był związany z wydawnictwem Penelopa, w którego władzach zasiadał jego brat Aleksander Piński. W Penelopie ukazała się m.in. skandaliczna książka Leszka Szymowskiego „Agenci SB kontra Jan Paweł II”, przed którą przestrzegał czytelników dr Władysław Bułhak, wicedyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN. Sam Jan Piński wydał w Penelopie książkę pt. „Służby specjalne”, napisaną wspólnie z Antonim Wręgą i Leszkiem Pietrzakiem, którego nazwisko pojawia się w „aferze marszałkowej”. Pietrzak w ramach prowadzonego śledztwa został nagrany podczas rozmów z byłym żołnierzem WSI Leszkiem Tobiaszem. W trakcie konwersacji przekazywał nieprawdziwe informacje, mające na celu skompromitowanie członków komisji weryfikacyjnej WSI.

W 2011 r. Jan Piński został kierownikiem działu wiadomości portalu Nowy Ekran, który prezentował m.in. antysemickie treści. We władzach NE zasiadali m.in. Artur Zawisza i Beata Wilecka, córka gen. Tadeusza Wileckiego. Co ciekawe, NE zainaugurował swoją działalność obszernym wywiadem z gen. Tadeuszem Wileckim, absolwentem Akademii Sztabu Generalnego ZSRS, uczestnikiem tzw. obiadu drawskiego, za czasów prezydentury Lecha Wałęsy szefa sztabu generalnego. W 2000 r. startował w wyborach prezydenckich z ramienia Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego, z poparciem ugrupowania Rodzina Warszawska, którego liderem był wówczas Roman Giertych. Wilecki był również komendantem głównym stowarzyszenia Pro Milito, które powołał wspólnie z gen. Markiem Dukaczewskim, szefem byłych Wojskowych Służb Informacyjnych.

NE pisał m.in. o tym, że „Żydzi muszą przeprosić Rosjan za narzucony im totalitarny system komunistyczny”, przedstawiając Związek Sowiecki jako ofiarę „żydowskiego terroru”.

28 listopada 2012 r. Jan Piński został redaktorem naczelnym tygodnika „Uważam Rze”, wydawanego przez Grzegorza Hajdarowicza. Zastąpił on na tym stanowisku Pawła Lisickiego, który został przez Hajdarowicza odwołany. Wówczas decyzję o odejściu i rezygnacji ze współpracy podjął zespół dziennikarzy i felietonistów pisma, m.in. Piotr Gabryel, Jacek Karnowski, Bronisław Wildstein, Piotr Semka, Piotr Cywiński, Krzysztof Feusette, Igor Janke, Rafał Ziemkiewicz, Piotr Zaremba, Cezary Gmyz.

Kilka dni po objęciu funkcji przez Pińskiego stałym felietonistą „Uważam Rze” został Janusz Korwin-Mikke. Po odejściu Lisickiego i całego zespołu redakcyjnego pismo zanotowało gigantyczny spadek popularności – w listopadzie 2012 r. sprzedawano 126 tys. egzemplarzy tygodnika, a w lipcu 2013 r.  – niewiele ponad 14 tys.

Fachowcy ze szkoły milionerów
W „Uważam Rze” Jan Piński pisał pozytywne teksty m.in. na temat biznesmenów, w tym o Stanisławie Tomaszu Bortkiewiczu, który pracuje w Telewizji Polskiej. Tomasz Bortkiewicz był jednym z autorów „Uważam Rze” w czasie, gdy Piński był redaktorem naczelnym tygodnika. Aktualnie Bortkiewicz odpowiada za reformę w TVP; ma również podpisany kontrakt z PGNiG. Kontrakt został zawarty za czasów rządów PO, w lipcu 2014 r. – prezesem był wówczas Mariusz Zawisza, a jego zastępcą Andrzej Parafianowicz, jeden z najbliższych współpracowników Krzysztofa Bondaryka, byłego szefa ABW. Stanisław Tomasz Bortkiewicz, który z Zawiszą pracował w połowie lat 2000 w warszawskim MPWiK, od grudnia 2014 r. jest kierownikiem projektu, który ma na celu opracować poprawę efektywności grupy PGNiG.

Zastępcą redaktora naczelnego „Uważam Rze” za czasów Pińskiego był Krzysztof Galimski, który obecnie jest zastępcą redaktora naczelnego (czyli Jana Pińskiego) w „Gazecie Finansowej”. Galimski pracuje także w TVP – jak nam odpowiedziało biuro prasowe telewizji publicznej, „15 stycznia 2008 roku została podpisana z panem Krzysztofem Galimskim umowa o dzieło, której przedmiotem są konsultacje merytoryczno-prawne dla Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Umowa ta nie przewiduje zakazu prowadzenia działalności zawodowej poza TVP”.

Krzysztof Galimski oraz Jan Piński są także wykładowcami w Alternatywnej Szkole Biznesu i Rozwoju Osobowego im. Ludwiga von Misesa ASBIRO. „ASBIRO to jedyna uczelnia w Polsce, w której wykładowcami są wyłącznie przedsiębiorcy. To, co nas odróżnia od innych szkół to właśnie praktyczne podejście do przedsiębiorczości” – czytamy na stronie internetowej ASBIRO. Rektorem uczelni jest Kamil Cebulski, który jest jednocześnie prezesem zarządu spółki ASBIRO. Wykłady odbywają się w centrum Warszawy, a na liście wykładowców są m.in. Leszek Balcerowicz, Andrzej Blikle, Stanisław Tomasz Bortkiewicz, Krzysztof Galimski, Jan Piński, Grzegorz Braun, Janusz Korwin-Mikke, ks. Kazimierz Sowa.

W czasie gdy redaktorem naczelnym „Uważam Rze” był Jan Piński, w tygodniku jako temat okładkowy 12 września 2013 r. ukazał się materiał pt. „Praktyczna szkoła milionerów”. W artykule był przedstawiony m.in. Jan Fijor – wiceprezes zarządu ASBIRO sp. z o.o. Jak czytamy w Wikipedii, jest on wydawcą książek o tematyce ekonomicznej i politycznej. Publikuje m.in. w tygodniku „Najwyższy CZAS!”. Jest honorowym doradcą Polsko-Amerykańskiej Fundacji Edukacji i Rozwoju Ekonomicznego PAFERE. W Biuletynie IPN z grudnia 2007 r. ukazał się artykuł historyka Daniela Wicentego „Pospolita twarz SB: Przypadek TW »Berety«”, w którym Jan Fijor został wskazany jako tajny współpracownik SB o pseudonimie „Bereta”.

Wydawcą „Gazety Finansowej” jest spółka Federal Media Company FMC Sp. z o.o, której prezesem jest Piotr Paweł Bachurski. To nie jest jedyne przedsięwzięcie tego biznesmena – jest on także m.in. wydawcą posługującej się knajackim językiem i prezentującej antysemickie treści „Warszawskiej Gazety” (niektóre artykuły z „WG” ukazują się również na portalu „Gazety Finansowej”). By się o tym przekonać, wystarczy przejrzeć kilka numerów „WG”. „Bolszewickie dyplomowane chamy”, „Żydzi znów chcą kasy od Polski”, „Po nazwisku i po pysku” – to kilka tytułów, zaś w tekście „Kto źle życzy Polsce” czytamy z kolei: „Żydokomuna stanowi większe zagrożenie dla Polski niż rakiety Putina”. Z treści prezentowanych przez „WG” można wysnuć wniosek, że szermując patriotycznymi hasłami, jest ona nie tylko antysemicka i antyukraińska, lecz jednocześnie prorosyjska.
Bachurski jest także wydawcą „Polski Niepodległej” (FreeDomMedia Sp. z o.o.), prezesem United Express sp. z o.o. (jest ona właścicielem Polskiej Księgarni Narodowej), prezesem wydawnictwa Bollinari Publishing House – nakładem tego wydawnictwa w styczniu 2015 r. ukazała się książka „Kto tu rządzi?” – wywiad rzeka, który z Grzegorzem Braunem przeprowadził Jan Piński.

Z akt rejestrowych znajdujących się w KRS wynika, że w połowie lat 90. firma Piotra Bachurskiego – Bachurski International Realty Sp. z o.o. – miała udziały w spółce w ICDetal, a następnie w Inter-Commerce for Shops. Większościowymi udziałowcami w spółkach byli Rudolf Skowroński (od 10 lat poszukiwany międzynarodowym listem gończym) oraz płk Aleksander Makowski, były funkcjonariusz SB, pracujący w I Departamencie MSW PRL.

Tekst w całości ukazał się w najnowszym numerze "Gazety Polskiej".

 



Źródło: Gazeta Polska

#Roman Giertych #Jan Piński #Telewizja Polska #TVP

Dorota Kania