Ryszard Petru nie byłby sobą, gdyby nie błysnął w serwisach społecznościowych. Mimo złych doświadczeń, lider Nowoczesnej po raz kolejny założył kask na głowę, wskoczył na siodełko jednośladu i ruszył w świat.
„Pozdrawiam świątecznie i zarazem lekko rewolucyjnie” - napisał na swoim koncie na Twitterze. Internauci wykazali sporo pobłażliwości. „Zawsze wiedziałem, że duch Marksa i Lenina w panu drzemie i oby się nie przebudził” - napisał jeden z nich. „Rysiu jak coś powie, to nie ma zmiłuj” - dodał inny.
Internauci wykazali wiele zrozumienia i pobłażliwości:
Co ciekawe lider Nowoczesnej miał już twitterową przygodę na rowerze. I nie było to raczej przeżycie pozytywne. Kilkanaście dni temu Ryszard Petru protestował w ten sposób:
A sieć nas to:
Źródło: twitter.com,niezalezna.pl
pb