Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Schetyna obiecuje: Nowy rząd będzie miał 100 dni spokoju

- Wygrali wybory, szanuję wybory demokracji. Ten rząd będzie miał 100 dni spokoju, bo są pewne zasady, które szanujemy - zadeklarował Grzegorz Schetyna.

flickr.com/photos/polandmfa
flickr.com/photos/polandmfa

- Wygrali wybory, szanuję wybory demokracji. Ten rząd będzie miał 100 dni spokoju, bo są pewne zasady, które szanujemy - zadeklarował Grzegorz Schetyna. Jednocześnie ustępujący szef MSZ pytany o szczyt 12 listopada, na który - według słów prezydenta - nie przekazał mu tzw. agendy, stwierdza, że "był tutaj brak koordynacji".

Schetyna nie szczędził dziś krytyki i złośliwości pod adresem propozycji składu rządu, jaki wczoraj przedstawiła Beata Szydło. – To creme de la creme PiS, PC i IV RP – mówił polityk PO w RMF. Jak dodał, to PO jest „jedyną partią, która da gwarancję, że nic złego się w Polsce nie będzie działo”.

Kandydat na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, na uwagę, że PO będzie opozycją totalną, stwierdził:

„Wygrali wybory, szanuję wybory demokracji. Ten rząd będzie miał 100 dni spokoju, bo są pewne zasady, które szanujemy, a potem będziemy się tym zajmować. A widzę – jak patrzę na aktywność – że będzie czym”

Grzegorz Schetyna odniósł się również do kwestii przygotowań do szczytu 12 listopada na Malcie. - Przekazywaliśmy dalej informacje z Rady Europejskiej. Nie było złej woli, był tutaj bardziej brak koordynacji – zapewnił szef MSZ. Tymczasem w poniedziałek, prezydent Andrzej Duda pytany na konferencji prasowej w Watykanie przez dziennikarzy, odniósł się również do spraw krajowych.

Prezydent stwierdził, mówiąc, że informację o rozszerzeniu szczytu UE-Afryka o nieoficjalne spotkanie szefów państw unijnych 12 listopada, ministerstwo spraw zagranicznych Schetyny przekazało Kancelarii Prezydenta dopiero w ostatni czwartek wieczorem, a więc kilka godzin po tym, jak ten termin został ogłoszony przez szefową kancelarii Dudy, Małgorzatę Sadurską jako dzień pierwszego posiedzenia Sejmu. Jak stwierdził Andrzej Duda, wciąż nie otrzymał od MSZ informacji o stanowisku polskiego rządu na ten szczyt.

Schetyna zapewnia, że agenda na szczyt gotowa była już w lipcu br., nie mówi jednak całej prawdy. - Data szczytu była znana w kwietniu. W lipcu doprecyzowano agendę. (...) Poinformowaliśmy o wszystkim, kiedy otrzymaliśmy informację z RE - tłumaczy szef MSZ, mówiąc jednak o pierwszym dniu spotkania, które dotyczy problemów Afryki. Drugi dzień, nieformalny szczyt UE ws. uchodźców zwołany został kilka dni temu przez przewodniczącego Rady Europejskiej, Donalda Tuska. To właśnie zebranie z 12 listopada budzi tak wiele kontrowersji.

 



Źródło: niezalezna.pl,300polityka.pl

sp