"Sprawa imigrantów ważniejsza od niższych podatków" - napisał na Twitterze politolog, Marcin Palade. Jak wynika z jego prognozy badawczej , Zjednoczona Prawica cieszy się już poparciem blisko połowy wyborców. W pierwszym po głośnej debacie sejmowej nt. przyjęcia do Polski uchodźców badaniu preferencji partyjnych Prawo i Sprawiedliwość i sojusznicy cieszą się poparciem 43 procent respondentów, a na Platformę Obywatelską głosować chce dokładnie co czwarty wyborca. Na granicy progu znalazła się lewica i PSL.
Jeśli dziś miałyby odbyć się wybory parlamentarne, w Sejmie znalazłyby się oprócz PiS i PO jeszcze trzy ugrupowania: Zjednoczona Lewica Millera i Palikota, Ruch Kukiza i PSL.
ZLew zdobył w badaniu 8,5 proc. (jako koalicja potrzebuje ponad 8 proc. by wejść do Sejmu), Kukiza chce poprzeć 6 proc. respondentów, a partię Janusza Piechocińskiego 5,5 proc.
Oddzielnie Palade podaje liczbę posłów z każdej partii, jaka dostałaby się do Sejmu. W tym wyliczeniu ludowcy prześcigają Pawła Kukiza. Podział mandatów wygląda następująco:
PiS+PR+SP 256 posłów, PO 141, SLD+TR 33, PSL 18 i Ruch Kukiza 11 posłów.
Co oczywiste, największe zmiany odnotowały dwie główne partie.
PiS miałby według badania 99 posłów więcej, a PO o 66 mniej niż wprowadziło w 2011 r.
Źródło: niezalezna.pl,palade.pl
sp