Raport NIK ws. gazoportu nie zaskoczył mnie
– informacje o tym, że wokół tej inwestycji dzieje się bardzo źle, od dłuższego czasu nie są obce opinii publicznej. Wspomnijmy tu choćby rozmowę Parafianowicza z Nowakiem nagraną w czasie tzw. afery podsłuchowej, z której wynikało, że uruchomienie gazoportu może zostać przesunięte nawet na rok 2017.
Mam podejrzenia, że sytuacja ta nie wynika z trudności technicznych, ale ze świadomych działań na rzecz Rosji. Zbyt wiele tu znaków zapytania – choćby do składu konsorcjum, które buduje gazoport, czy też wobec zaniedbań urzędniczych, za które odpowiadają ministrowie PO i PSL. W efekcie nasze uzależnienie od rosyjskiego gazu utrzymuje się na poziomie skandalicznie wysokim. W tym samym okresie tak mały kraj jak Litwa był w stanie uruchomić mobilny gazoport, dywersyfikując własne źródła energii…
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Cezary Gmyz