Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wyraziła sprzeciw wobec zapowiedzianej przez Komisję Europejską organizacji tzw. okrągłego stołu w sprawie wyborów prezydenckich w Polsce. KE chce sprawdzać, czy platformy internetowe przestrzegają zasad ustawy o usługach cyfrowych (DSA). - Będziemy monitorować kampanię wyborczą, żeby wszyscy mieli równe szanse, żeby informacja o kandydatach była równo dostępna i żeby nie wprowadzono cenzury w przedstawianiu poglądów kandydatów - powiedział przewodniczący rady Maciej Świrski.
Podczas konferencji po posiedzeniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, przewodniczący Maciej Świrski poinformował, że departament monitoringu KRRiT będzie prowadził monitoring kampanii wyborczej i wyborów. Jak zaznaczył, "chodzi o to, czy komunikacja wyborcza jest zrównoważona i wszyscy mają równe szanse".
"Będziemy uważnie monitorować to, co się dzieje. Będziemy także działać w taki sposób, jaki jest możliwy, jeżeli chodzi o przestrzeganie przez wszystkich, którzy są interesariuszami procesu wyborczego, żeby te wybory z punktu widzenia mediów i Krajowej Rady były uczciwe, żeby wszyscy mieli równe szanse, żeby informacja o kandydatach była równo dostępna i żeby nie wprowadzono cenzury w przedstawianiu poglądów kandydatów"
- mówił.
Dodał, że decyzja o wprowadzeniu monitoringu mediów jest związana z przesłanym przez KRRiT stanowiskiem, wyrażającym sprzeciw wobec zapowiedzianej przez Komisję Europejską organizacji tzw. okrągłego stołu w sprawie wyborów prezydenckich w Polsce. KE chce sprawdzać, czy platformy internetowe przestrzegają zasad ustawy o usługach cyfrowych (DSA).
W swoim stanowisku KRRiT napisała:
"Każda próba ingerencji instytucji międzynarodowych w proces wyborczy godzi w podstawowe zasady demokracji i suwerenności narodowej państwa członkowskiego".
Odniosła się tym samym do zapowiedzi wiceprzewodniczącej KE ds. bezpieczeństwa technologicznego Henny Virkkunen, która w wywiadzie dla "Deutsche Welle" powiedziała, że KE zrobi okrągły stół w sprawie wyborów w Polsce.
Jak czytamy, Krajowa Rada stanowczo nie zgadza się z poglądami wyrażanymi przez wiceprzewodniczącą KE (...), że przeprowadzenie uczciwych i wolnych wyborów może być zagrożone przez "systemy rekomendacji treści i przez same treści rozpowszechniane przez platformy internetowe".
W ocenie KRRiT Komisja Europejska "uzurpuje sobie prawo arbitralnego definiowania treści, które gwarantują przeprowadzenie uczciwych wyborów w Polsce. Jednocześnie wiceprzewodnicząca KE sugeruje, że narzędziem, które ma być wykorzystane do tego, jest Akt o Usługach Cyfrowych (DSA) – rozporządzenie prawa unijnego, które jest bezpośrednio implementowane do systemów prawnych państw członkowskich UE".
Krajowa Rada stoi na stanowisku, że DSA nie może służyć do cenzury politycznej.
W związku z tym Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wzywa Rząd Rzeczypospolitej Polskiej do: "jednoznacznego odrzucenia prób ingerencji Komisji Europejskiej w krajowy proces wyborczy oraz do stanowczego przeciwstawienia się działaniom zmierzającym do ograniczenia suwerenności debaty publicznej w Polsce" oraz "zapewnienia, że wszelkie regulacje dotyczące przestrzeni cyfrowej będą tworzone w sposób przejrzysty i zgodny z polskim interesem narodowym, bez narzucania obcych wzorców, które mogą prowadzić do ograniczenia pluralizmu i wolności mediów". Organizacja wyborów i dbałość o uczciwe ich przeprowadzenie – jak zaznacza KRRiT – leżą w wyłącznej kompetencji państw członkowskich.
Sprzeciw KRRiT wobec próby ingerencji Komisji Europejskiej w proces wyborczy w Polsce