Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Następnym celem Putina może być Polska

„Wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!” – te słowa, wypowiedziane w 2008 r.

мультимедиа.минобороны.рф
мультимедиа.минобороны.рф
„Wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!” – te słowa, wypowiedziane w 2008 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego są przywoływane nawet przez tradycyjnie nieprzychylnych mu polityków. – Polska nie może pozwolić światu odwrócić się od Ukrainy, to dla Polski jest być albo nie być – powiedział wczoraj premier Donald Tusk.
 
Prezydent Rosji Władimir Putin oznajmił w sobotę, że ma prawo do inwazji na Ukrainę w celu obrony tamtejszych Rosjan. W Sewastopolu znajduje się główna baza Floty Czarnomorskiej, a większość mieszkających tam osób (60 proc.) to Rosjanie.

Jednogłos polskich polityków
W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się wczoraj spotkanie w sprawie sytuacji na Ukrainie. Przybyli na nie liderzy wszystkich partii reprezentowanych w Sejmie oraz m.in. prezydent Aleksander Kwaśniewski, były premier Włodzimierz Cimoszewicz, były szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, a także szefowie resortów: spraw zagranicznych, obrony narodowej i spraw wewnętrznych.
– Polska i inne państwa nie powinny sprawiać wrażenia, że Krym jest stracony. Na Krymie wciąż jest autonomia ustanowiona przez władze Ukrainy i są władze tego państwa – powiedział po spotkaniu Jerzy Buzek.
Premier Donald Tusk na zwołanej konferencji prasowej z jednej strony uspokajał, mówiąc, że na razie „nie ma bezpośredniego zagrożenia dla Polski i jej granic”. – Polska nie może pozwolić światu odwrócić się od Ukrainy, to dla Polski jest być albo nie być – dodał jednak. Na dziś zapowiedziane jest posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Kijów nie reaguje na prowokacje
Rada Najwyższa Ukrainy zaapelowała do sojuszników o pomoc w ochronie obiektów jądrowych znajdujących się na terenie kraju, a także o wysłanie na Ukrainę międzynarodowych obserwatorów. Wszystko dlatego, że prawdopodobnie zgoda na użycie wojska przez Putina obejmuje całą Ukrainę. Ambasador Ukrainy przy ONZ-ecie Jurij Serhejew powiedział, że jego kraj przygotowuje się do obrony przed Rosją i zwróci się do innych państw o pomoc, tylko jeśli Rosja rozszerzy swą działalność militarną.
Amerykański sekretarz stanu John Kerry zagroził wczoraj Rosji „bardzo poważnymi konsekwencjami” ze strony USA i innych państw, w tym sankcjami mającymi na celu izolację gospodarczą Rosji. Kerry wygłosił te ostrzeżenia w programie telewizji CBS. – Wszyscy sojusznicy USA są gotowi, by pójść na całość, aby odizolować Rosję wobec jej inwazji na Ukrainie – powiedział.
Reaguje świat. Francja zdecydowała, że w związku z militarną działalnością Rosji na Ukrainie zawiesza udział w spotkaniach przygotowawczych przed szczytem G8 w Soczi. Wcześniej Biały Dom poinformował o podobnej decyzji. Tak samo zachowała się Kanada, która odwołała na konsultacje swojego ambasadora w Moskwie i uznała nowy rząd Ukrainy. Ambasadora z Moskwy wycofała także Litwa. Chiny stwierdziły, że uznają terytorialną jedność Ukrainy.

Masowe protesty w Polsce i na świecie
Po kilkaset osób pod hasłami: „Ręce precz od Ukrainy”, „Putin do domu” i „Nigdy więcej wojny”, manifestowało w niedzielę przed placówkami Federacji Rosyjskiej w Warszawie, Krakowie i Gdańsku. W manifestacji brali udział Polacy, Ukraińcy i Rosjanie. Przed rosyjską ambasadą w Warszawie zgromadziło się około 400 osób. Podczas manifestacji doszło do incydentu, kiedy część zebranych chciała uciszyć mężczyznę, który przypominał o tragedii smoleńskiej w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jednym z aktywniejszych „uciszających” był poseł Platformy Obywatelskiej Marcin Święcicki, były członek Komitetu Centralnego PZPR.
Protesty odbyły się w wielu krajach. Na wydarzenia za naszą wschodnią granicą zareagowała również Stolica Apostolska. W Watykanie papież Franciszek wezwał wiernych do modlitwy za Ukrainę.

 



Źródło: niezalezna.pl,Gazeta Polska Codziennie

Wojciech Mucha