Barbara Nowacka i jej pseudo-przejęzyczenie o "polskich nazistach" to temat, który wciąż odbija się szerokim echem. Opozycja i wielu Polaków uważa, że jedynym rozwiązaniem, by wyjść z tego z twarzą jest dymisja. "Czysta woda" lana na antenie nielegalnej TVP Info ma dla "ministry" w rządzie Donalda Tuska nieco inne "rozwiązanie".
- Na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a potem stały się obozami masowej zagłady
Niemal od razu MEN pospieszył z tłumaczeniem, że było to "wyraźne przejęzyczenie". W podobnym tonie swoją wypowiedź skomentowała sama Nowacka.
Na nieszczęście "ministry" - w sieci - mimo prób wygumkowania transmisji z konferencji - pojawiło się nagranie, na którym słychać powyższe słowa, odczytane zresztą z kartki.
Choć opozycja i duża część Polaków, którzy poczuli się urażeni słowami Nowackiej (o przejęzyczeniu, czytając z kartki, ciężko tu mówić), Donald Tusk zapowiedział, iż nie będzie wyciągał "drastycznych konsekwencji" z tegoż powodu.
Temat rażącej wypowiedzi Nowackiej był omawiany również w programie jednej z najbardziej prorządowych pracownic nielegalnej TVP Info - Justyny Dobrosz-Oracz. Oczywiście "ministra" została obroniona, a także otrzymała rady "co zrobić w przyszłości".
Chyba trzeba by było się tutaj uczyć od ministrów, czyli obrona przez atak. Tu trzeba by było zaatakować w obronie własnej. Chcą odwoływać minister, która kupę pieniędzy przekazała do budżetówki, dla nauczycieli.
W programie brał udział również pracownik "Gazety Wyborczej", Bartosz Wieliński, który niegdyś oskarżał Karola Nawrockiego o... hajlowanie.
Przyzwoici ludzie mają to do siebie, że kiedy popełnią błąd, to się do niego przyznają i mówią: przepraszam. I to zrobiła minister Nowacka
Nowacka powinna bronić się poprzez atak🔥😳
— jachcy🇵🇱 (@jachcy) January 30, 2025
➡️A Wieliński klasyczne: Oni też się przejęzyczali‼️🤡 pic.twitter.com/6KRQDIKpCP