Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Coppola, Sorrentino, Lanthimos... Startuje 77. festiwal w Cannes

"Megalopolis" Francisa Forda Coppoli, "Parthenope" Paolo Sorrentino, "Kinds of Kindness" Yorgosa Lanthimosa, nakręcona z polskim udziałem "Dziewczyna z igłą" Magnusa von Horna, ale w konkursie głównym tylko cztery filmy wyreżyserowane przez kobiety - we wtorek startuje 77. festiwal w Cannes

Jury festiwalu
Jury festiwalu
Festival Cannes - x.com

Rozpoczynająca się 77. odsłona festiwalu w Cannes to druga edycja imprezy przygotowane przez duet Iris Knobloch – Thierry Fremaux. W ubiegłym roku prezeska i dyrektor artystyczny zapewniali, że mają wspólną wizję festiwalu wiernego swoim korzeniom, kinu, twórcom. To zaprocentowało – dziewięć filmów z programu otrzymało nominacje do Oscara w 16 kategoriach, a doceniona Złotą Palmą "Anatomia upadku" zapewniła reżyserce Justine Triet i Arthurowi Harariemu statuetkę za najlepszy scenariusz oryginalny. Czy można przebić ten wynik? Twórcy canneńskiego festiwalu mają nadzieję, że tak, choć łatwo nie będzie. Trwający ponad siedem miesięcy strajk hollywoodzkich aktorów i scenarzystów wstrzymał realizację wielu filmów. "Niewątpliwie znajdzie to odzwierciedlenie w programie. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że 2024 r. - a przynajmniej pierwsza jego część - to czas przerwy dla amerykańskiego kina. Tej zimy dwukrotnie byłem w Los Angeles i czułem, że wszyscy czekają już na 2025 r." – zwrócił uwagę Fremaux w kwietniowej rozmowie z Variety.

Mimo tego kino amerykańskie będzie miało w Cannes bardzo silną reprezentację. To tutaj w konkursie głównym swój najnowszy film "Megalopolis" zaprezentuje Francis Ford Coppola. Obraz nawiązuje do Cesarstwa Rzymskiego. Akcja rozgrywa się w wyimaginowanej wersji Nowego Jorku – Nowym Rzymie, gdzie ambitny architekt Cezar pragnie stworzyć utopijne społeczeństwo. Na drodze staje mu burmistrz miasta Franklin. W obsadzie znaleźli się Adam Driver i Giancarlo Esposito. Obok Coppoli Stany Zjednoczone reprezentować będą "Anora" Seana Bakera i "Oh, Canada" Paula Schradera. Pierwszy z obrazów opowiada o młodej pracownicy seksualnej z Brooklynu, która poślubia syna oligarchy. Drugi zaś jest adaptacją powieści Russella Banksa "Foregone" o zasłużonym dokumentaliście w zaawansowanym stadium raka, który udziela swojemu byłemu studentowi ostatniego wywiadu. Wyczekiwana jest również amerykańsko-brytyjska koprodukcja "Kinds of Kindness" Yorgosa Lanthimosa z Emmą Stone i Willemem Dafoe w rolach głównych.

Spośród 22 obrazów rywalizujących o Złotą Palmę zaledwie cztery zostały zrealizowane przez kobiety. W wąskim gronie znalazły się m.in. śledzący losy dwóch współlokatorek "All We Imagine As Light" Payal Kapadii oraz "Bird" Andrei Arnold o dziewczynie z brytyjskich przedmieść. Do tej samej sekcji zakwalifikował się poruszający temat obsesji na punkcie piękna "Wild Diamond" Agathe Riedinger oraz body horror "The Substance" Coralie Fargeat. Jednak Riedinger i Fargeat to niejedyne francuskie nazwiska w konkursie głównym. Nowe obrazy pokażą też choćby Jacques Audiard, Gilles Lellouche, Christophe Honore i Michel Hazanavicius.

Statuetka może trafić również do "Parthenope" Paolo Sorrentino. Nowe dzieło twórcy "Wielkiego piękna" reklamowane jest jako "kobieca epopeja, przepełniona pasją do wolności, Neapolu i wszystkich oblicz miłości". David Cronenberg w „The Shrouds” opowiada o pięćdziesięcioletnim wdowcu, który nie mogąc pogodzić się z odejściem żony, wynalazł technologię umożliwiającą monitorowanie zmarłych. Z kolei Kiriłł Sieriebriennikow w "Limonov – The Ballad" odtwarza życie rosyjskiego pisarza, poety i polityka Eduarda Limonowa. Autorem scenariusza jest Paweł Pawlikowski.

Polska nie ma w tym roku oficjalnego reprezentanta w konkursie głównym. Możemy natomiast trzymać kciuki za zrealizowaną w koprodukcji z Danią i Szwecją "Dziewczynę z igłą" Magnusa von Horna. Szwedzki twórca jest absolwentem Szkoły Filmowej w Łodzi od lat mieszkającym w Polsce. Jego poprzedni film "Sweat" w 2020 r. zakwalifikował się do canneńskiej oficjalnej selekcji, ale ze względu na pandemię koronawirusa festiwal nie odbył się. Teraz von Horn ma szansę na najwyższe wyróżnienie. Jego nowy obraz zapowiadany jest jako mroczna baśń. Główna bohaterka Karoline podejmuje pracę w nielegalnej agencji adopcyjnej, prowadzonej przez charyzmatyczną Dagmar. Między kobietami rodzi się porozumienie. Pewnego dnia Karoline poznaje prawdę o swojej pracodawczyni.

Festiwal potrwa do soboty 25 maja. Tego samego dnia poznamy laureata Złotej Palmy. Wyłoni go jury pod przewodnictwem amerykańskiej reżyserki, aktorki i scenarzystki Grety Gerwig, w którym znaleźli się turecka scenarzystka i fotografka Ebru Ceylan, amerykańska aktorka Lily Gladstone, francuska aktorka Eva Green, libańska reżyserka i scenarzystka Nadine Labaki, hiszpański reżyser, scenarzysta i producent Juan Antonio Bayona, włoski aktor Pierfrancesco Favino, japoński reżyser Hirokazu Koreeda oraz francuski aktor i producent Omar Sy. 

 



Źródło: niezalezna.pl, pap