Rosyjskie prowokacje, takie jak naruszenie przestrzeni powietrznej Polski oraz działania w obszarze cybernetycznym, mają na celu podgrzewanie emocji i testowania nas na poziomie psychologicznym. -Ewidentnie jest, że Rosja gra w tej chwili na wytworzenie poczucia ogromnego zagrożenia na Zachodzie, które ma prowadzić do presji społecznej, aby dogadać się z władzami na Kremlu na rosyjskich warunkach – wyjaśnia Stanisław Żaryn. Zdaniem doradcy prezydenta RP zachowanie ambasadora FR w Polsce jest obliczone na degenerowanie stosunków z Polską i wtłaczanie ich w coraz gorszą relację. - Rosja jest krajem zbrodniczym i terrorystycznym a obecnie Moskwa szuka na różnych polach działań prowokujących reakcje z naszej strony - mówi Stanisław Żaryn.
Rosyjska rakieta w niedzielę o godzinie 4:23 naruszyła przestrzeń powietrzną na 39 sekund. Pocisk wleciał w głąb naszego kraju na głębokość około 1000 do 2000 m. Przez cały czas obiekt był monitorowany przez polskie systemy radiolokacyjne. W tym tygodniu rosyjskie służby specjalne przeprowadziły aktywne działania przeciwko Polsce w obszarze cybernetycznym a mianowicie zagłuszania sygnału GPS.
Jak przekonuje Stanisław Żaryn, doradca prezydenta RP, mamy do czynienia z pewną grą psychologiczną prowadzoną przez Rosję.
Te prowokacje mają na celu podgrzewanie emocji i testowania nas na poziomie psychologicznym. Rosja organizuje tego typu prowokacje już od dawna. Należy wziąć pod uwagę historię rosyjskich naruszeń przestrzeni powietrznej i wód terytorialnych. To jest metoda działania Rosji już od dawna. Takie natężenie tego typu działań ma służyć konkretnie grze na emocjach ponieważ, a nuż, zabraknie komuś zimnej krwi i zrobi coś, co będzie można wykorzystać
Według eksperta mamy obecnie do czynienia z prostacką grą na emocjach prowadzoną przez Rosję. Władze na Kremlu testują przy tym kraje NATO a w szczególności wschodnią flankę Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Sprawdzają w ten sposób, jakie mamy procedury i jak reagujemy w takich sytuacjach. Daje to konkretną wiedzę i informacje Federacji Rosyjskiej i poszerza bazę informacyjną, którą może wykorzystać przeciwko Polsce
Jest to też próba siania strachu wśród społeczeństwa polskiego a także każdego innego państwa poddanego tego typu presji.
Rosja stara się przedstawiać swój własny kraj jako potężne państwo, które jest wszechmocne i nie można mu się w żaden sposób przeciwstawić. Ma to swoje realne cele ponieważ, Rosji zależy na paraliżowaniu możliwości oporu i przeciwstawiania się interesom rosyjskim. Ewidentnie jest, że Rosja gra w tej chwili na wytworzenie poczucia ogromnego zagrożenia na Zachodzie ze strony Rosji, która ma prowadzić do presji społecznej, aby z Rosją się dogadać na rosyjskich warunkach
Wymienione cele są realizowane poprzez różnego rodzaju prowokacje hybrydowe, które widzimy również w Polsce.
❗ Informujemy, że 24 marca br. o godz. 4.23 doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez jedną z rakiet manewrujących wystrzelonych dzisiejszej nocy przez lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej. Celem wykonywanych uderzeń były miejscowości znajdujące się… pic.twitter.com/FQbGqs2KEw
— Dowództwo Operacyjne (@DowOperSZ) March 24, 2024
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński przekazał, że ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew nie przybył do siedziby resortu celem wyjaśnienia incydentu z rosyjskim pociskiem manewrującym, który 24 marca naruszył polską przestrzeń powietrzną. Nota dyplomatyczna z żądaniem wyjaśnienia sprawy naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej zostanie przekazana rosyjskiemu MSZ inną drogą.
W świecie dyplomacji jest to sygnał wysłany do państwa gospodarza. To sygnał dotyczący lekceważenia i próby cynicznego podgrzania emocji i prowokowania w stosunkach rosyjsko-polskich. Zdaniem doradcy prezydenta RP, Stanisława Żaryna zachowanie ambasadora FR w Polsce to kolejny przejaw ze strony Rosji, który ma być obliczony na degenerowanie stosunków z Polską i wtłaczanie ich w coraz gorszą relację.
Rosja jest krajem zbrodniczym i terrorystycznym a obecnie Moskwa szuka na różnych polach działań prowokujących reakcje z naszej strony
Doradca prezydenta RP sugeruje przy tym dosyć przewrotne zachowanie wobec ambasadora Rosji.
O ile znam rys psychologiczny Pana ambasadora jest to człowiek, który nie lubi Polski i źle się tu czuje. W tym przypadku sugerowałbym abyśmy pana Ambasadora w Polsce jak najdłużej został. Niech się on tutaj męczy i będzie coraz bardziej sfrustrowany. Wydaje mi się, że gorsze dla niego jest to, że pełni swoją misję w Warszawie, gdyby miał wrócić do Rosji
Jak tłumaczy Stanisław Żaryn w przypadku podjęcia jakiegoś kroku takiego jak zerwanie stosunków dyplomatycznych do czego mamy prawo i wszelkie przesłanki ku temu następują.
Musimy mieć świadomość, że to zostanie wykorzystane propagandowo, że to my jesteśmy stroną agresywną i naszą rusofobią niszczymy szanse na normalne relacje z Rosją.