10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Polska 2050 pomoże Giertychowi? Kobosko stawia go za wzór… walki o praworządność. „Przeszedł metamorfozę”

Jeśli Roman Giertych wystartuje do Senatu z "trudnych" okręgów, to opozycja powinna dać mu szansę i nie przedstawiać kontrkandydata - twierdzi były dziennikarz, a teraz wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko. Zdaniem przedstawiciela ugrupowania Szymona Hołowni, znajdujący się pod lupą śledczych mecenas przeszedł metamorfozę i teraz chce walczyć o praworządność.

Giertych powróci do polityki?
Giertych powróci do polityki?
Fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Szymon Hołownia powiedział publicznie chyba dwa razy, że uważa, że Roman Giertych, mimo swojej fatalnej historii jako Minister Edukacji i Lider Ligi Polskich Rodzin przeszedł pewną przemianę. Ostatnie lata to dość jasny sygnał, że on nie tylko w swojej własnej sprawie, która przecież też jest znana publicznie, ale w sprawach związanych z walką o praworządność, czyli z walką tak naprawdę o prawa człowieka i obywatela, jest jednym z najgłośniejszych głosów tej walki. Więc w tym sensie, jeżeli on chciałby, a zapewne chciałby kontynuować taką linię w senacie, to ja też uważam że senatorem byłby dobrym 

– stwierdził w porannej rozmowie Radia Zet wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko. Prowadząca program red. Beata Lubecka zapytała wprost, czy kandydatura mecenasa o kontrowersyjnej biografii nie jest przypadkiem spowodowana po prostu walką o immunitet. Polityk z ramienia Hołowni odpowiedział, że "o każdym można tak powiedzieć".

W tym miejscu warto zaznaczyć, że zdecydowanie nie o każdym można powiedzieć, że był jedną z 12 osób zatrzymanych w związku ze śledztwem dotyczącym wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej. Mecenas, jak nikt inny, kto stara się o senacki mandat od 2007 roku miga się od przesłuchania w prokuraturze, a wezwano go już ponad 20 razy!

"Służby PiS"

Jednak zdaniem Kobosko, adwokat, który nie chce udowodnić swojej niewinności został "przeczołgany przez służby PiS". Polityk twierdzi - raczej nie bez powodu - że mecenas "boi się tutaj (do Polski) przyjeżdżać" oraz "obawia się o własne zdrowie i życie".

"Mówię to w swoim imieniu, ale także na podstawie rozmów z kolegami z zespołu negocjacyjnego. Bierzemy pod uwagę taki scenariusz, że jeżeli Roman Giertych wystartuje w jednym z okręgów, które nie są, jakby to ująć.. w oczywisty sposób opozycyjny, czyli są z przechyłem w stronę Prawa i Sprawiedliwości, czyli trudny okręg, okręg wymagający walki, to bierzemy pod uwagę taki scenariusz, że tam konkurenta dla niego nie będzie"

– ogłosił polityk. Dodał, że Giertych "jest jednym z głównych możliwych autorów rozliczenia władzy piskowskiej". Jak zadeklarował, z podobną przychylnością opozycja powinna podejść do... twórcy Nowoczesnej - Ryszarda Petru.

Giertych i Petru rozjadą Pakt?

Przypomnijmy, że kompletnie przeciwnego zdania jest przewodniczący Klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka. W czerwcu - odnosząc się do opozycyjnego paktu senackiego - skrytykował, że zarówno Giertycha, jak i Petru za to, że postanowili ogłosić swój start bez wcześniejszych konsultacji z liderami innych partii. "Tak się to robi w poważnej polityce" - stwierdził.

O wiele ostrzej na temat mecenasa wypowiada się jednak Lewica. W ostatnim czasie Anna Maria Żukowska na wieść o jego starcie oświadczyła, że "odezwał się reaktywator faszoli w Polsce i jeszcze szczeka, że chciałby do Senatu". "Jak go zgłosisz Szymon Hołownia, będziesz dealował z całym jego dziedzictwem" - dodała. Sądząc po dzisiejszej wypowiedzi przedstawiciela partii byłej gwiazdy TVN - nie bez powodu.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Roman Giertych #Polska 2050 #Pakt senacki

Mateusz Święcicki