Od nowego roku zaczęły obowiązywać nowe, rozbudowane formularze PIT-2. To oświadczenie, które pracownik składa swojemu pracodawcy, upoważniając go do zmniejszania comiesięcznej zaliczki na podatek dochodowy. Dzięki wypełnieniu tej deklaracji w naszej kieszeni może zostać znaczna suma pieniędzy.
Lata 2021 oraz 2022 przyniosły wiele nowych rozwiązań, które rząd premiera Mateusza Morawieckiego przedstawił pod wspólną nazwą Polski Ład. Reformy te opierają się na kilku fundamentach, m.in. większych emeryturach, pobudzającym rynek pracy Programie Inwestycji Strategicznych, zwiększeniu nakładów na służbę zdrowia do 7 proc. PKB i programach zwiększających dostępność́ do finansowania własnego mieszkania, szczególnie dla ludzi młodych. W mediach głośno zrobiło się natomiast o zmianach w podatku PIT, kwocie wolnej od podatku, a przede wszystkim druku PIT-2. Nieprzypadkowo, bo jednym z najważniejszych filarów Polskiego Ładu jest program obniżania podatków.
W ramach programu Niższe Podatki podniesiono próg podatkowy z 85 tys. do 120 tys. zł, co pozwoli zatrzymać więcej pieniędzy w kieszeniach Polaków. Obecnie dochody objęte stawką 32 proc. dotyczą tylko tych uzyskanych powyżej 120 tys. zł, zaś od kwoty powyżej 85 tys. do 120 tys. płacimy podatek dochodowy w wysokości 12 proc. zamiast wcześniejszych 32 proc.
Najważniejszą jednak zmianą w reformie podatkowej, dotyczącą właściwie wszystkich pracujących Polaków, było podwyższenie kwoty wolnej od podatku z 8 do 30 tys. zł.
Oznacza to m.in. brak podatku od płacy minimalnej oraz niższe podatki dla osób o niskich i średnich dochodach. Po takiej zmianie kwota wolna w Polsce znalazła się̨ na poziomie porównywalnym z krajami Europy Zachodniej: Niemcami, Francją czy Irlandią.
Przy okazji wprowadzono też profity za wspólne rozliczanie się małżonków: mogą oni teraz skorzystać z kwoty wolnej od podatku w wysokości 60 tys. zł. Dla rodziny 2+2, w której jeden z małżonków zarabia 5 tys. zł brutto, a drugi pracuje na pół etatu i zarabia 1,5 tys. zł brutto miesięcznie – przy wspólnym rozliczeniu średnia miesięczna korzyść z reformy to około 4 tys. zł rocznie. Według rządowych wyliczeń na zmianach skorzystało prawie 20 mln Polaków.
Efektem zmian podatkowych Polskiego Ładu jest też modernizacja formularza podatkowego PIT-2. To niewielkie i niepozorne dotychczas oświadczenie nabrało nowej wagi. Jego wypełnienie może stać się bowiem podstawą do powiększenia wynagrodzenia netto, czyli tego otrzymywanego na rękę. Jak to możliwe?
PIT-2 to oświadczenie, które pracownik składa swojemu pracodawcy (lub pracodawcom), upoważniając go (ich) do zmniejszania comiesięcznej zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych. W 2023 r. deklaracja przyjęła zupełnie nową, kompleksową formę. Zawarto w niej aż cztery oświadczenia i trzy wnioski, które dotychczas podatnicy składali odrębnie.
Formularz ten dotyczył m.in. osób zatrudnionych w ramach umowy o pracę, ale od stycznia 2023 r. zaproponowane w nim oświadczenia i wnioski dotyczą również innych podatników, nie tylko pracowników etatowych. Od nowego roku formularzem może posłużyć się również zleceniobiorca i osoba wykonująca zadania na podstawie kontraktu menedżerskiego.
Każdy pracodawca zobowiązany jest do pobierania z wynagrodzenia pracownika zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych. Zaliczka ta wynosi 12 proc. dochodu uzyskanego w danym miesiącu – w przypadku dochodów, które od początku roku nie przekroczyły pierwszego progu podatkowego, czyli 120 tys. zł, oraz 32 proc. – za miesiące następujące po miesiącu, w którym dochód od początku roku przekroczył górną granicę pierwszego progu podatkowego.
PIT-2 składa się właśnie po to, aby pracodawca mógł pomniejszać miesięczne zaliczki na podatek dochodowy o 1/12 kwoty zmniejszającej podatek. Dzięki temu podatnikowi może w kieszeni zostać co miesiąc więcej pieniędzy.
Do końca 2021 r. kwota wolna od podatku wynosiła 8 tys. zł. Od 2022 r. nastąpił jednak znaczny jej wzrost – do 30 tys. zł. Zmiana ta wpłynęła z kolei na kwotę zmniejszającą podatek. Jest to 300 zł (czyli kwota wolna 30 tys. zł, pomnożona przez stawkę podatku 12 proc. i podzielona przez liczbę miesięcy w roku). Kwota zmniejszająca podatek przysługuje również podatnikom znajdującym się w II progu podatkowym, którzy wejdą w próg 32 proc.
Wypełnieniem PIT-2 powinni być zainteresowani zatrudnieni z tytułu umowy o pracę, zlecenia, kontraktu, dzieła. Dzięki temu pomniejszą swoją zaliczkę o 300 zł. Stare oświadczenia składane w ub.r. albo wcześniej wciąż są ważne. W tym wypadku nie trzeba nic robić.
W szczególnych wypadkach PIT-2 można złożyć nawet dwóm lub trzem płatnikom. Każdy odejmie od zaliczki odpowiednio 150 lub 100 zł zamiast 300 zł. Suma od wszystkich płatników nie może przekroczyć 300 zł. To opłacalne dla osób, które są zatrudnione na kilka umów (np. nauczyciele), a wartość każdej z nich jest poniżej płacy minimalnej, czyli 3490 zł od stycznia 2023 r.
Nie każda osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę powinna złożyć PIT-2. W dokumencie pracownik oświadcza m.in., że nie otrzymuje emerytury lub renty za pośrednictwem płatnika, nie otrzymuje świadczeń z Funduszu Pracy, nie osiąga dochodów z działalności gospodarczej, najmu lub dzierżawy.
PIT-2 jest składany najczęściej przed rozpoczęciem pracy u danego pracodawcy. Co ważne, nowelizacja Polskiego Ładu wprowadziła możliwość złożenia PIT-2 również w trakcie roku. Płatnik obowiązany jest wówczas do odliczenia kwoty zmniejszającej podatek najpóźniej od miesiąca następnego. Warto pamiętać, że PIT-2 obowiązuje do odwołania, co oznacza, że pracownik nie musi składać go ponownie. Oświadczenie złożone raz w danym zakładzie pracy obowiązuje nie tylko w aktualnym roku, lecz także w następnych latach.