10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Na front w cywilnych ubraniach i dziurawych kamizelkach kuloodpornych. Rosjanie łatają je... taśmą!

Armia Rosji ma problemy z wyposażeniem dla zmobilizowanych żołnierzy. Do miasta Połohy na okupowanym terytorium ukraińskim rosyjscy wojskowi przybyli częściowo w cywilnych ubraniach - informuje sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. To nie wszystko. Okazuje się, że żołdacy Putina dostają dziurawe kamizelki kuloodporne. Próbują je naprawiać... taśmą klejącą!

Twitter/NextaTV

- Problematyczną pozostaje kwestia ekwipunku zmobilizowanych żołnierzy okupacyjnych wojsk

- podaje ukraiński sztab.

Jak informuje, zaobserwowano, iż do miasta Połohy w obwodzie zaporoskim przybyła jednostka, której skład osobowy częściowo ubrany był po cywilnemu.

Na naszych łamach pisaliśmy już nieraz, że rosyjska armia ma bardzo poważny problem nawet z podstawowym sprzętem. Okazuje się, że w tajemniczych okolicznościach wyparowało... 1,5 miliona mundurów zimowych. Czyli poborowi z Rosji będą marznąć, zanim zginą na Ukrainie. Chyba, że skorzystają z propozycji władz, wezmą pożyczkę i sami kupią sobie sprzęt.

To nie koniec. Media obiegły zdjęcia rosyjskich żołnierzy z Krymu, którzy... narzekają na dziurawe kamizelki kuloodporne.

Na zdjęciach widać, jak próbowali je naprawić taśmą klejącą:

Żołnierze Putina nie mogą się również pochwalić odwagą.

- Marne z nich wojsko, strachliwe. Kiedy weszliśmy do Swiatohirska, niektórzy uciekali przed nami przebrani za kobiety. Wagnerowców ganialiśmy tak, że piszczeli - tak skomentował dzisiaj postawę rosyjskich żołnierzy ukraiński ochotnik Pawło z batalionu im. Serhija Kulczyckiego Gwardii Narodowej Ukrainy. Jak dodał - "wojnę już wygrali Ukraińcy". 


Sztab informuje, że w ciągu minionej doby siły przeciwnika przeprowadziły cztery ostrzały rakietowe i 17 ataków lotniczych, a także około 10 ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. Wojska ukraińskie odparły 11 ataków na trzech kierunkach. 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Ukraina

Magdalena Żuraw