Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Jarosław Kaczyński dla "Gazety Polskiej": Niemcy są w Europie niezwykle destrukcyjnym elementem

- [Niemcy] Polski nie traktują jak równoprawnego partnera – ich celem jest dzielenie nas, ograniczanie, trzymanie pod butem. [...] I żeby było jasne, chciałbym, by było inaczej, i mam nadzieję, że kiedyś to państwo znajdzie w sobie siłę do głębokiej przemiany. Póki co jest w Europie – stwierdzam to z przykrością – niezwykle destrukcyjnym elementem - mówi w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" Jarosław Kaczyński. Całość rozmowy prezesa PiS z Katarzyną Gójską i Tomaszem Sakiewiczem w najbliższym numerze tygodnika "Gazeta Polska", dostępnym w sprzedaży od środy 15 czerwca.


Niemcy grały na Rosję, ale ta koncepcja się rozsypała?

Czy na pewno się rozsypała? Berlin z jakiegoś powodu nie chce iść ostro przeciwko Moskwie.

Dlaczego?

Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Albo Rosjanie dysponują silnymi argumentami – kompromatami, albo tam się ciągle wierzy w to, że można powrócić do tego, co było.

A może i jedno, i drugie?

Tak też rzeczywiście może być. Problem polega na tym, że Niemcy proces prawdziwej przemiany po zbrodniach, których dokonali, mają jeszcze przed sobą. Oni bardzo szybko odzyskali po II wojnie światowej znaczenie strategiczne, wprowadzili faktyczną abolicję dla zbrodniarzy. Uznali działanie na rozkaz lub w ramach obowiązującego wówczas prawa za nieprzestępcze. Wobec tego na przykład mordercy Polaków skazywanych w Oświęcimiu podczas minutowych procesów byli wolni od odpowiedzialności. W latach 60. był tzw. drugi proces oświęcimski, ale przecież skazano w nim kilkanaście osób, a na dożywocie kilka. Podczas gdy załoga tego obozu liczyła około 8 tysięcy. To tylko jeden przykład, bo obozów śmierci było  przecież znacznie więcej. Trzeba jasno powiedzieć: Niemcy nie rozliczyły się ze zbrodni II wojny światowej, zresztą za zbrodnie I wojny światowej też nie poniosły adekwatnej kary. I dlatego się nie zmieniły. Gdy dziś czytamy dokumenty ujawnione przez profesora Musiała z 1990 roku, to bije to aż po oczach. Polski nie traktują jak równoprawnego partnera – ich celem jest dzielenie nas, ograniczanie, trzymanie pod butem. Oczywiście dziś nie ma w nich szaleństwa Hitlera, działają innymi metodami, ale gdyby spojrzeć na Bismarcka, to – uwzględniając oczywiście inne okoliczności historyczne – cele są te same. I żeby było jasne, chciałbym, by było inaczej, i mam nadzieję, że kiedyś to państwo znajdzie w sobie siłę do głębokiej przemiany. Póki co jest w Europie – stwierdzam to z przykrością – niezwykle destrukcyjnym elementem.


Całość wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim od środy 15 czerwca w tygodniku "Gazeta Polska"

 



Źródło: Gazeta Polska

Katarzyna Gójska,Tomasz Sakiewicz