PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Lech i Jarosław – wspólny apel

O wizycie trzech premierów w walczącym Kijowie i wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego uczniowie będą czytać w podręcznikach, gdzie z pewnością uwypuklone zostaną dwa czynniki. Widzieliśmy precyzyjną diagnozę polityczną i wizję wyjścia z sytuacji oraz odwagę i determinację w poparciu tych analiz czynami i faktami. Historia zatoczyła koło.

Tyle że dziś świat wreszcie usłyszał apel cytowanej przez media mowy śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego z Tbilisi. Wojna z Ukrainą odsłoniła zmurszałe do szczętu fundamenty nie tylko ruskiej armii, lecz i całego państwa. Dzięki heroicznej walce Ukrainy i wspierającej ją z całych sił Polsce rosyjski zbrodniarz zaczyna przegrywać i realne staje się „urwanie łba hydrze” i spokojny rozwój naszego regionu być może przez stulecia. Oto bowiem tylko wczoraj napłynęły informacje o możliwej rewizji stanowiska Chin, które nie chcą być kojarzone z wojennymi zbrodniami Putina i coraz chętniej patrzą na Rosję jak na masę upadłościową, a także o nieposłuszeństwie Łukaszenki, który ma odmawiać udziału białoruskiego wojska w napaści na sąsiada. Ruski mir się sypie i już cuchnie padliną. Trzeba tylko odwagi, by to truchło przebić osinowym kołkiem i na zawsze pogrzebać.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Adrian Stankowski