„Widać wyraźnie, że opozycja jest wykorzystywana jako element rozbijacki, jako pewna, w pewnym sensie druga Targowica” - mówi w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Marek Kuchciński. Polityk zwraca uwagę, że zupełnie inaczej sytuacja wygląda na Litwie i Łotwie, gdzie nie dochodzi do takich działań opozycji, a wszystkie siły polityczne w tych krajach, w kontekście zagrożenia na granicy mówią jednym głosem.
O obecną sytuację na granicy polsko-białoruskiej i działania polskiej opozycji zapytaliśmy posła Marka Kuchcińskiego, przewodniczącego sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Przeproszenie funkcjonariuszy i żołnierzy i zaprzestanie takich kompromitujących i destabilizujących prowokacji, jakie są w tym wydaniu. To jest apel i postulat do opozycji. W innym przypadku myślę, że obywatele Rzeczypospolitej powinni odpowiedzieć wyraźnie w wyborach następnych, co myślą o takich działaniach. We wszystkich innych państwach, szczególnie na Litwie i Łotwie wspólne stanięcie po stronie rządu w obronie Litwy i Łotwy ze strony opozycji i obozu rządowego dało efekty, że tam takich działań nie ma. W przypadku naszym widać wyraźnie, że opozycja jest wykorzystywana jako element rozbijacki, jako pewna, w pewnym sensie druga Targowica.
- mówi w rozmowie z Niezalezna.pl Marek Kuchciński.
Polacy dziękują służbom za trud i poświęcenie. Akcje #DumaiSzacunek oraz #MuremzaPolskimMundurem spotykają się z ogromnym zaangażowaniem, tymczasem opozycja do tych inicjatyw się nie włącza.
Ta akcja „Murem za polskim Mundurem” jest bardzo dobrą akcją nie tylko patriotyczną, ale także doceniającą wysiłek funkcjonariuszy i żołnierzy Wojska Polskiego, którzy bronią bezpieczeństwa wszystkich obywateli bez względu na to, kto ma jakie poglądy, w jakim jest wieku, gdzie mieszka. To jest obowiązek konstytucyjny niejako instytucji strzegących bezpieczeństwa.
- mówi Kuchciński.
Polityk zwraca uwagę, że podobną postawę wszystkie siły polityczne mają na Litwie i na Łotwie. Tam nie ma takich działań opozycji, do jakich dochodzi w Polsce.
Uważam, że to jest działanie bardzo niedobre. Działanie, które może być inspirowane przez siły zewnętrzne, którym zależy na destabilizacji sytuacji w Polsce i UE. Uważam, że za tym może stać nie tylko reżim Łukaszenki, ale także reżim Putina. Tutaj tylko z mojej strony może być sformułowany apel do wszystkich obywateli Rzeczypospolitej, żeby nie nabierać się na takie kompromitujące opozycję działania, które osłabiają bezpieczeństwo Polski i osłabiają, utrudniają działalność Wojska Polskiego, Straży Granicznej i innych służb, które pilnują bezpieczeństwa Polaków. A do opozycji tylko mogę się zwrócić, żeby powstrzymywać tych, którzy mącą i destabilizują Polskę.
- stwierdza w rozmowie z Niezalezna.pl poseł PiS.