
Nierząd Tuska mydli Polakom oczy
Dane dotyczące wzrostu bezrobocia niepokoją.
Autor nie dodał jeszcze swojego opisu.
Dane dotyczące wzrostu bezrobocia niepokoją.
Najpilniej strzeżona tajemnica kampanii prezydenckiej to to, ile sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego zapłacił twórcom memów. Amerykański przemysł rozrywkowy potrafi dobrze zarobić na politycznych tematach; „przemysł memiarski” w Polsce też odkrył złotą żyłę.
Nie da się stworzyć w Polsce dobrze poinformowanego społeczeństwa obywatelskiego, niezależnego w swoich opiniach od liberalno-postkomunistycznego układu, bez silnych i dużych mediów elektronicznych. Kolejne uderzenie w Telewizję Republika, tym razem w wykonaniu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, pokazuje, jak ostra toczy się gra o przyszłość kraju. Instytucjonalne procedury coraz częściej ukazują swoją dwuznaczną rolę: nie chodzi jedynie o formalne decyzje administracyjno-prawne, najważniejsze jest ideowo-polityczne uderzenie w przeciwnika, któremu jawnie już odmawia się prawa do istnienia.
W czasie ogromnych geopolitycznych napięć, które dotykają Europę Środkowo-Wschodnią, politycy rządzącej koalicji zachowują się jak dzieci w piaskownicy. I to takie, które chciałyby zabrać innym wszystkie zabawki. Donald Tusk, który sam jest liderem internetowej polityki na pokaz, najwyraźniej nie panuje nad czeredą chłopców w krótkich spodniach, którzy nie zauważyli, że czasy postpolityki już się skończyły. I wszystko znów jest cholernie serio. To już nie zabawa – tu chodzi o życie.
Rafał Trzaskowski najwyraźniej nie jest pewien, że jako kandydat fajnopolaków zagwarantuje sobie urząd prezydenta RP. Dlatego w kampanii wyborczej powtarza strategię Donalda Tuska sprzed października 2023 roku. Metoda na przebierańca ma zagwarantować prominentnemu politykowi Koalicji Obywatelskiej jeśli nie przychylność, to neutralność centroprawicowego elektoratu - pisze Krzysztof Wołodźko w "Gazecie Polskiej".