Telewizja Republika już na samym początku istnienia znalazła się pod czujnym okiem państwowej Komisji Nadzoru Finansowego. Prorządowe media próbowały przekonać, że chcemy nielegalnie emitować akcje. W tym czasie oczywiście nie było z naszej strony nawet takiego projektu.
Opowiadaliśmy jedynie o możliwych źródłach dochodu. Miesiąc temu salonowi medioznawcy orzekli, że taka telewizja nie będzie miała widzów. Teraz znaleźliśmy się pod ostrzałem „Newsweeka” i „Gazety Wyborczej”, która czujnie śledzi wszystko, co dzieje się w Republice.
Dlaczego telewizja stworzona przez niezależnych dziennikarzy jest tak zwalczana? Powód jest oczywisty: powstała realna alternatywa dla całego systemu informacyjnego Trzeciej RP. Setki tysięcy Polaków na różne sposoby usiłują dotrzeć do sygnału telewizji. Informacje, które podajemy, zmuszają prorządowe media do znacznej ostrożności przy manipulowaniu faktami. Po prostu ludzie na własne oczy mogą się przekonać, że prawda wygląda zupełnie inaczej niż ją przedstawiano. W związku z tym usłużni dziennikarze elit rządzących chcą za wszelką cenę osłabić motywacje ludzi do kupowania kart Republiki, które pomagają nam sfinansować projekt i zniechęcają naszych widzów do walki o emisję sygnału w kablówkach. Skutek jak na razie jest odwrotny. Polacy to przekorny naród.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Tomasz Sakiewicz