Prowokacja gliwicka
82 lata temu Niemcy dokonali prowokacji gliwickiej. Wieczorem 31 sierpnia 1939 r. na rozkaz Reinharda Heydricha do budynku radiostacji w niemieckich wówczas Gliwicach wdarł się siedmioosobowy oddział dowodzony przez Sturmbannführera-SS Alfreda Naujocksa. Jego podwładni udający Polaków nadali komunikat w języku polskim. Dla Adolfa Hitlera był to pretekst, aby wypowiedzieć wojnę.
Warto przypomnieć, że po polskiej stronie granicy reakcją na tę ewidentną niemiecką prowokację było powszechne odrzucenie mechanizmu propagandowej agresji i jednoznaczne opowiedzenie się po stronie Polski. Nikomu, niezależnie od politycznych sympatii, nie przy-szło nawet do głowy, by snuć sentymentalne opowiastki o ciężkim losie niemieckich radiowców. Z jednej strony było to wynikiem dojrzałości i powszechnej odpowiedzialności za losy kraju. Z drugiej, na tych najmniej rozumnych czy lojalnych czekałaby szybka reakcja polskiego państwa bez szczególnego wnikania, czy delikwent jest skrajnym durniem, czy zdrajcą za reichsmarki. Albowiem niezależnie od motywacji dla bezpieczeństwa państwa istotna jest szkoda wynikająca z działania zgodnego ze scenariuszem agresora.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
