Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Były piłkarz Legii pomaga piłkarskim weteranom. Nasza korespondencja z Sankt Petersburga

Aleksandr Kaniszczew w Polsce wielkiej kariery nie zrobił. Występował przez 1,5 roku w Stilonie Gorzów, Pogoni Szczecin i Legii Warszawa. Dla stołecznego klubu zagrał tylko trzy mecze w sezonie 1991-92 i musiał zakończyć karierę z powodu kontuzji odniesionej w meczu z Górnikiem Zabrze na Łazienkowskiej. Potem mało kto w Polsce się interesował jego losem. Ale w Sankt Petersburgu w środowisku futbolowym jest szanowaną i znaną personą. - relacjonuje z Sankt Petersburga w specjalnej korespondencji reporter portalu niezalezna.pl.

na zdjęciu Aleksandr Kaniszczew
na zdjęciu Aleksandr Kaniszczew
fot. Artur Szczepanik

Kaniszczew założył bowiem fundację, która pomaga byłym piłkarzom Zenitu, znajdującym się w kiepskiej sytuacji finansowej.

- Jak skończyłem karierę miałem 33 lata - wspomina w rozmowie z nami. - Poszedłem w biznes i dobrze mi poszło m.in dzięki znajomym z Polski i Łotwy. Widziałem, że wielu moich byłych kolegów z boiska w ogóle nie radzi sobie w nowej rzeczywistości. Kiedy rozpadł się ZSRS wielu piłkarzy pozostało bez środków do życia. Naprawdę niektórzy biedowali. Za własne pieniądze powołałem fundację, a później szukałem dla niej sponsorów. Dzięki temu pomogłem wielu kolegom. Spotykamy się raz w tygodniu i gramy w piłkę. Tworzymy prawdziwą futbolową rodzinę - opowiadał Rosjanin.

Spotkaliśmy się w lokalu „The Wall” w centrum Petersburga. 

- To miejsce spotkań weteranów Zenitu - opowiada.

Zenit do czasu rozpadu ZSRS tylko raz był mistrzem - w 1984 r. Piłkarze z tamtej drużyny, to teraz prawdziwe ikony dla graczy młodszego pokolenia. Kaniszczew grał w Zenicie w latach 1986-87. 

- Chciałbym być jego piłkarzem teraz. O takich zarobkach mogliśmy kiedyś tylko pomarzyć - opowiada.

Zenit to flagowy klub „Gazpromu”. Grają w nim najlepsi piłkarze z Rosji i nie tylko. Kapitanem jest tam obecnie Dejan Lovren, wicemistrz świata z reprezentacją Chorwacji, do poprzedniego sezonu piłkarz Liverpoolu. W 2005 r. Klub przejął „Gazprom”. Pierwsze mistrzostwo Rosji Zenit zdobył już w 2007 r. Potem kolejne. Ma ich już siedem na koncie. W tym trzy ostatnie

W kwietniu 2017 Zenit przeniósł się na nowo wybudowany stadion Kriestowski, projektu słynnego japońskiego architekta Kisho Kurokawy, który jednak nie doczekał końca budowy, bo zmarł w 2007 r. Arena budowana była przez jedenaście lat od 2006 do 2017 roku. W trakcie budowy kilkukrotnie zmieniano plany projektów, co wydatnie przełożyło się na wydłużenie czasu i podniesie kosztów budowy z planowanych 6,7 mld rubli na 42,7 mld. Odbyło się tam siedem spotkań mistrzostw świata w 2018 r., zaplanowano też siedem meczów Euro 2020 w tym dwa Polaków. W przyszłym roku rozegrany tam będzie finał Ligi Mistrzów. Kaniszczew i inni weterani też będzie na nich obecny.

- Zenit dba o swoich dawnych piłkarzy. Dostajemy za darmo bilety, dzisiaj byłem na meczu Rosja - Finlandia. Mamy bardzo dobry kontakt z władzami klubu. Jesteśmy szanowani i doceniani - powiedział były piłkarz Legii.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#sport

Artur Szczepanik