Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska postanowiła opisać w mediach społecznościowych, co działo się na wewnętrznym spotkaniu PO, na którym dyskutowano o przyszłości partii. Popełniła wpis o "jedności ideowo-moralnej tego gremium". Użyty język internautom skojarzył się z partyjnymi biuletynami z zamierzchłych czasów.
Wczorajsze spotkanie parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej w Centrum Prasowym Foksal trwało blisko 6 godzin i przeciągnęło się do późnych godzin nocnych. Po jego zakończeniu prawie wszyscy uczestnicy wyszli razem, a dla oczekujących mediów wypowiedzieli się przewodniczący PO Borys Budka i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Obaj wygłosili krótkie oświadczenie i nie odpowiadali na pytania dziennikarzy. Celem spotkania polityków było zapewne "gaszenie pożaru" w Platformie, która zmaga się ostatnio z coraz większym kryzysem.
Posłowie PO, kończąc spotkanie, byli w dobrych nastrojach. Niemal od razu w mediach społecznościowych pojawiły się relacje przepełnione optymizmem.
- Podczas 6-godzinnego spotkania parlamentarzystów PO z Borysem Budką ujawniła się wręcz nadzwyczajna jedność ideowo-moralna tego gremium co dobrze rokuje na przyszłość. Mnóstwo konkretnych propozycji i zapowiedź skoncentrowania się na merytorycznej debacie z Polakami
- napisała na Twitterze poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Podczas 6-godzinnego spotkania parlamentarzystów PO z Borysem Budką ujawniła się wręcz nadzwyczajna jedność ideowo-moralna tego gremium co dobrze rokuje na https://t.co/AIbm57lbDcóstwo konkretnych propozycji i zapowiedź skoncentrowania się na merytorycznej debacie z Polakami.
— Iwona Śledzińska-Katarasińska (@ikatarasinska) May 18, 2021
Słowa, których użyła poseł Śledzińska-Katarasińska, były dość zaskakujące. - Czy ten język przypomina Państwu coś? - pyta na Twitterze europoseł Dominik Tarczyński.
Czy ten język przypomina Państwu coś?
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) May 19, 2021
Może @Cenckiewicz się wypowie? pic.twitter.com/pvyFNTUDjN
Internautom język z wpisu poseł Śledzińskiej-Katarasińskiej (członkini PZPR w latach 1972-1981) skojarzył się jednoznacznie. Zapachniało historią, ale raczej nie taką, którą wspominamy z dumą...
Brzmi jak w wstępniak z 'Głosu Robotniczego' z 1968: 'towarzysz Gomułka spotkał się z aktywem partyjnym, a jego decyzje poparli towarzysze z Komitetu Centralnego partii, którzy wykazali jedność ideowo-moralną ze swoim przywódcą dla przyszłego dalszego rozwoju'. pic.twitter.com/Ou2Zf1WRTh
— Jedziemy Dalej 🇵🇱 #WygrajmyPolskę (@JedziemyDalej) May 19, 2021
Jak na plenum PZPR, prawda Pani Iwonko?
— Radoslaw Bialkowski 🇵🇱 #AllLivesMatter (@RadoslawBialkow) May 19, 2021
Brzmi jak komunikat z jakiegoś plenum KC PZPR.
— Maciek (@maciek1711) May 19, 2021
Jak bym słuchała komunikatu z egzekutywy PZPR🙃
— Grażyna Świerczyńska🇵🇱 (@GSwierczynska) May 19, 2021