Dobrze byłoby, aby niektórzy rektorzy, zwłaszcza z mniejszym stażem i doświadczeniem, wsłuchali się w głos prof. Legutki – powiedział portalowi niezalezna.pl minister edukacji i nauki prof. Przemysław Czarnek. Chodzi o list, który europoseł prof. Legutko wystosował do Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Stanowczo skrytykował władze części uczelni za polityczne zaangażowanie.
Jak już informowaliśmy na naszych łamach prof. Ryszard Legutko kilka dni temu napisał list do Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP), w którym sprzeciwił się popieraniu wulgarnych protestów w ramach Strajku Kobiet przez część środowiska akademickiego.
„Hodujecie sobie Państwo armię barbarzyńców, która rychło zwróci się przeciw Wam i będziecie wobec niej bezbronni”
- napisał europoseł i wykładowca UJ prof. Ryszard Legutko w liście.
Wskazał również, że odmowa rektorów wzięcia odpowiedzialności za „nadchodzący przyrost zakażeń to zachowanie szubrackie, kompletnie nieodpowiedzialne”.
O komentarz dotyczący listu otwartego europosła PiS poprosiliśmy ministra edukacji i nauki prof. Przemysława Czarnka.
- Pan Prof. Legutko jest wybitnym naukowcem i człowiekiem wysokiej kultury osobistej oraz wielkiego wyczucia społecznego. Jest autorytetem w świecie oświaty i nauki. Dobrze byłoby, aby niektórzy rektorzy, zwłaszcza z mniejszym stażem i doświadczeniem, wsłuchali się w jego głos
– powiedział nam minister Czarnek.
Warto zaznaczyć, że prof. Legutko otrzymał odpowiedź od KRASP z podziękowaniem za list, ale bez odniesienia się do tematu z powodu tego, że autor jest politykiem, a rektorzy, jak odpowiedzieli, polityką się nie zajmują.