Włodzimierz Wróbel, Małgorzata Manowska, Tomasz Demendecki, Leszek Bosek i Joanna Misztal-Konecka zostali dziś wytypowani na kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego. Głosowanie rozpoczęło się kilka minut przed godz. 17. Ostateczna decyzja, kto zostanie wytypowany na stanowisko I prezesa SN, należy do prezydenta Andrzeja Dudy.
Zatwierdzone kandydatury potwierdziły wcześniejsze ustalenia portalu Niezalezna.pl. Jak informowaliśmy, pewne były trzy nazwiska: Włodzimierz Wróbel, Małgorzata Manowska, Tomasz Demendecki.
Poniżej przedstawiamy krótką charakterystykę kandydatów:
Włodzimierz Wróbel - sędzia Izby Karnej SN i p.o. kierownika Katedry Prawa Karnego UJ - był najpoważniejszym kandydatem "starych" sędziów. - Bardzo skuteczny gracz, umie brylować na salonach, to on stworzył "szkołę krakowską" atakowania prezydenta Andrzeja Dudy - ocenia sędziego Wróbla nasz rozmówca.
Małgorzata Manowska to profesor nadzwyczajny Uczelni Łazarskiego, dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, w 2007 r. podsekretarz w Ministerstwie Sprawiedliwości kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę. Jest ona zdecydowanie kojarzona z obozem „nowych” sędziów. - To szanowana sędzia i przez wszystkie [prawnicze] samorządy zawodowe ceniona ekspertka od procedury cywilnej. Jej publikacje z tego zakresu są podstawowymi w nauce na egzaminach zawodowych. Cieszy się niekwestionowanym autorytetem w całym środowisku prawniczym - mówi nam wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Tomasz Demendecki to profesor UMCS, członek Kolegium SN, naukowo specjalizujący się w prawie procesowym cywilnym. Rozgłos zyskał jako komornik, który działając w Stowarzyszeniu Asesorów i Komorników Sądowych Res Iudicata i walcząc z komorniczymi patologiami, doprowadził do swoistej "humanitaryzacji" tego zawodu. - Wściekłe ataki na Demendeckiego „starych” sędziów świadczą o sile tej kandydatury. Poza rzekomymi związkami z byłym wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem „stary” układ na Demendeckiego nic nie ma, dlatego tak bardzo się go boi - opisuje prawnika jeden z „nowych” sędziów SN.
Leszek Bosek - profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego, w latach 2016–2018 pełnił funkcję prezesa Prokuratorii Generalnej RP. - To kandydat, który próbuje godzić interesy „nowych” sędziów ze „starymi”. Bosek jest wychowankiem Marka Safjana, a więc sztandarowej postaci establishmentu III RP, a obecnie kojarzony jest z Jarosławem Gowinem - uważa informator portalu Niezalezna.pl.
Joanna Misztal-Konecka - profesor nadzwyczajny Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II; Wydział Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji (KUL). 10 października 2018 prezydent Andrzej Duda powołał ją do pełnienia urzędu sędziego Sądu Najwyższego. Zaliczana do "nowych" sędziów.
Nominacji nie uzyskali sędziowie: Tomasz Artymiuk, Piotr Prusinowski, Marta Romańska, Adam Tomczyński i Dariusz Zawistowski, którzy również wyrazili wolę kandydowania.
Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN wskazało kandydatów na następcę Małgorzaty Gersdorf po sześciu dniach obrad.
Posiedzenie zgromadzenia, któremu pierwotnie przewodniczył sędzia Kamil Zaradkiewicz rozpoczęło się 8 maja. Po trzech dniach obrad Zaradkiewicz odroczył posiedzenie i zwrócił się do prezydenta o zmianę regulaminu Sądu Najwyższego. Ostatecznie Zaradkiewicz zrezygnował z wykonywania obowiązków I prezesa SN. Na jego miejsce prezydent wyznaczył Aleksandra Stępkowskiego, który zdecydował o wznowieniu obrad w piątek.